– Cieszę się, że szkolenie ukraińskich pilotów na samoloty F-16 rozpoczęło już w kilku krajach. Trochę to zajmie, ale im szybciej, tym lepiej i otworzy to również drzwi do dostarczenia odrzutowców – powiedział Josep Borrell na spotkaniu ministrów obrony Unii Europejskiej w Brukseli. Szef unijnej polityki zagranicznej poproszony o doprecyzowane dodał, że wszystko zaczęło się w Polsce.
Josep Borrell o F-16. Rozpoczęło się szkolenie ukraińskich pilotów
Borrell dodał, że F-16 są absolutną koniecznością „dla Ukraińców, aby mogli kontynuować swoją obronę”. Wysoki Przedstawiciel UE ds. zagranicznych i bezpieczeństwa zaznaczył, że w takich wypadkach „zawsze jest tak samo”. – Dyskutujemy, na początku wszyscy są niechętni, a na końcu, jak z czołgami Leopard i F-16 zapada decyzja o zapewnieniu tego wsparcia Ukrainie – podsumował Borrell.
Słowa szefa unijnej polityki zagranicznej potwierdził AFP jeden z europejskich dyplomatów pod warunkiem zachowania anonimowości. Komentarza w tej sprawie odmówiło polskie Ministerstwo Obrony. Polska nie będzie jedynym krajem, który będzie szkolił Ukraińców. Przewodniczący Rady Najwyższej Ukrainy Rusłan Stefańczuk w rozmowie z agencją Ukrinform podał, że będzie to także Dania.
Kiedy pierwsze myśliwce trafią do Ukrainy? Padł orientacyjny termin
Politico podało, że Ukraina może otrzymać F-16 już jesienią tego roku. Takiej opcji nie wykluczył dyplomata z Europy Wschodniej. Jurij Sak, doradca ukraińskiego ministra obrony Ukrainy Ołeksija Reznikowa zasugerował, że Holandia może być pierwszym krajem, który dostarczy myśliwce dla Kijowa. Według sekretarza Sił Powietrznych USA Franka Kendalla dostawa F-16 do Ukrainy może „w najlepszym wypadku zająć kilka miesięcy”.
Czytaj też:
Zełenski pisze o historycznej decyzji. Joe Biden zmienił zdanieCzytaj też:
Wielka Brytania przekaże Ukrainie drony, a nie myśliwce. Jest komentarz Kremla