Trwa pat w Trybunale Konstytucyjnym. Sześciu sędziów uważa, że kadencja Julii Przyłębskiej na stanowisku prezesa już wygasła i domaga się wyboru jej następcy. Prezes TK nie zgadza się z zarzutami i przekonuje, że może nadal pełnić swoją funkcję.
Ustawa ma rozwiązać pat w Trybunale Konstytucyjnym
Z powodu buntu sędziów, którzy nie chcą brać udziału w obradach, wciąż nie został rozpatrzony wniosek prezydenta Andrzeja Dudy dotyczący ustawy o Sądzie Najwyższym, której uchwalenie miałoby – według rządowej narracji – odblokować wypłatę środków z KPO.
Prawo i Sprawiedliwość chce usprawnić funkcjonowanie TK za pomocą ustawy. Projekt, nad którym prace w Sejmie już trwają, zakłada zmniejszenie minimalnej liczebności Zgromadzenia Ogólnego z 2/3 liczby sędziów Trybunału (tj. 10 sędziów) do dziewięciu oraz pełnego składu Trybunału z 11 sędziów do dziewięciu. Przepisy te miałyby dotyczyć również postępowań, które zostały wszczęte jeszcze przed ewentualnym wejściem ustawy w życie.
Trwają prace w Sejmie
We wtorek projektem zajęła się sejmowa komisja sprawiedliwości. Poparło go 15 posłów, a przeciw było 13. Za przyjęciem proponowanych rozwiązań ramię w ramię z PiS głosowali też ziobryści, choć wcześniej pojawiały się doniesienia, że będą blokować zmiany.
W piątek prace nad projektem będą kontynuowane na sali plenarnej. Na godz. 12.45 zaplanowano wysłuchanie sprawozdania komisji i debatę.
Fogiel: Politycy muszą reagować na rzeczywistość
Projektu bronił w środę na antenie Polsat News Radosław Fogiel, były rzecznik PiS, a obecnie przewodniczący sejmowej komisji spraw zagranicznych. – Jeżeli wtedy było dziewięciu (sędziów TK – red.) i opozycja wtedy tego broniła, a dzisiaj drze szaty nad powrotem do tego rozwiązania, to pytanie, kto tutaj sprawę upolitycznia. Ja nie wychodzę z założenia, że materia ustawowa jest uchwalona raz na zawsze. Oczywiście stabilność prawa tam, gdzie to jest możliwe, jest bardzo dużą wartością, ale równocześnie parlament, politycy muszą reagować na rzeczywistość. Ustawa nie jest konstytucją – mówił polityk PiS.
Fogiel zaznaczył, że „absolutnie” nie zgadza się z tezą, że ustrój Trybunału dostosowuje się do potrzeby politycznej. – Ustawa o organizacji pracy Trybunału w żaden sposób, absolutnie w najmniejszy, nie dotyka kwestii merytorycznych, nie dotyka tego, jakie będą rozstrzygnięcia Trybunału – zapewniał. Poseł wyjaśniał, że ma ona jedynie „rozwiązać pewien problem blokady w Trybunale, który występuje”.
– Instytucje państwa mają działać, jeżeli Trybunał nie działa, to wtedy zaczynają działać inne instytucje państwa, takie jak parlament – dodał.
Czytaj też:
Nieoficjalna data wyborów parlamentarnych. Nie będzie przypadkowaCzytaj też:
Wojna w Zjednoczonej Prawicy? Łapiński dla „Wprost”: Ziobro jedynie negocjuje listy