W środę o godzinie 10 rozpoczyna się trzydniowe posiedzenie Sejmu. O godz. 9 miał rozpoczął się briefing rzecznika PiS Rafała Bochenka i rzecznika rządu Piotra Mullera, ale politycy partii rządzącej zjawili się na konferencji kilka minut przed czasem. Przedstawiciele PiS omówili projekty, którymi posłowie zajmą się na posiedzeniu, czyli między innymi dotyczącymi wprowadzenia na stałe 14. emerytury, czy świadczenia wspierającego dla osób niepełnosprawnych.
Sejm zajmie się też projektem ustawy dotyczącym bezpłatnych autostrad, ale – jak zapowiedzieli politycy PiS – szczegóły zostaną przedstawione jeszcze w środę na konferencji w siedzibie partii.
Rzecznik PiS do dziennikarki: TVN coś zaspane dzisiaj
Na poranną konferencję w Sejmie spóźniła się reporterka TVN24, co nie umknęło politykom PiS. – Proszę bardzo, witamy TVN. Coś zaspane dzisiaj – skomentował Bochenek. – Panowie też się czasem spóźniają, żeby już tak nie wytykać konkretnie – odcięła się Agata Adamek. – Liczy się skuteczność, a nie czas. Skuteczna jestem – dodała.
Następnie dziennikarka zapytała o to, dlaczego na wtorkowe posiedzenie komisji polityki społecznej i rodziny nie zostali przedstawiciele osób z niepełnosprawnościami, mimo że część z nich miała przepustki i wcześniej uczestniczyła w konsultacjach.
Osoby niepełnosprawne niewpuszczone na komisję
– Przepraszam, że dziś (te osoby – red.) nie mogą się znaleźć na tej sali, łączą się z nami zdalnie, ale tylko i wyłącznie dlatego, że chcemy, żeby na tej komisji, żebyśmy się skupili tylko i wyłącznie na pracy merytorycznej – oświadczyła przewodnicząca komisji Urszula Rusecka z PiS. Z kolei w rozmowie z reporterką TVN24 powiedziała, że "osoby nie mogły znaleźć się fizycznie (na sali – red.)" z uwagi na to, że PiS chciał, „by ta ustawa była w spokoju przeprocedowana”.
Rzecznik PiS i rzecznik rządu tłumaczyli, że nie znają motywów podjęcia takiej decyzji. Ustawa, na której im zależało, była procedowana i będzie dalej prowadzona w Sejmie. Zależy nam na tym, żeby przygotować to świadczenie wspierające – powiedział Bochenek. Dodawał też, że partii zależy, żeby te rozwiązania były procedowane sprawnie. – Być może rzeczywiście powinny były wciąć udział w posiedzeniu – powiedział Bochenek.
Czytaj też:
PO uderza w PiS, za to jak traktują kobiety. Bochenek odbija piłeczkęCzytaj też:
„Pakt sejmowy” opozycji. Jedna partia zamierza odmówić złożenia podpisu