Projekt ustawy powołującej komisję ds. zbadania rosyjskich wpływów w Polsce od wielu dni budzi poważne wątpliwości wśród prawników z Polski i Unii Europejskiej. Po analizie tego dokumentu swoje zdanie przedstawiła Komisja Europejska, wyznaczając władzom naszego kraju 21 dni na odpowiedź. Zapowiedziała, że będzie skrupulatnie badać zgodność tej ustawy z prawem unijnym.
„Działalność specjalnej komisji, np. dochodzenia i publiczne rozprawy, może prowadzić do nadszarpnięcia reputacji osób kandydujących w wyborach oraz, przez stwierdzenie przez specjalną komisję, że dana osoba działała pod rosyjskimi wpływami, może ograniczyć skuteczność praw politycznych osób wybranych w demokratycznych wyborach” – napisała w swoim uzasadnieniu KE.
Macierewicz chce likwidacji Komisji Europejskiej
Stanowisko europejskiego organu bardzo nie spodobało się Antoniemu Macierewiczowi. Oburzyło go ono do tego stopnia, że wezwał do usunięcia całej KE. – Żadna zewnętrzna struktura nie ma prawa odnosić się do likwidacji naszych aktów prawnych. A już na pewno nie ma prawa do atakowania w imieniu Putnia – grzmiał w programie „Pilnujmy Polski” w Telewizji Republika.
– Komisja Europejska powinna być natychmiast zlikwidowana i oczekują, że Polska zwróci się o odwołanie Komisji Europejskiej, bo to jest jedyne co można w tej sytuacji zrobić. Jakieś tłumaczenie się, wyjaśnianie, dyskusja, to jest absurdalne, ponieważ działanie KE jest prorosyjskie, mające na celu zniszczenie polskiej niepodległości. To jednoznacznie podsumowuje prorosyjski i proniemiecki charakter tej formacji – mówił Macierewicz.
Czytaj też:
„Lex Tusk” da opozycji tlen? Macierewicz: Próba twierdzenia, że naród polski jest prorosyjskiCzytaj też:
Tomczyk przypomniał dawne wypowiedzi Kaczyńskiego o Rosji. „Wstyd i pełna hipokryzja”