„Rząd PiS mówi STOP przymusowi relokacji nielegalnych imigrantów” – oświadczył w środę na Twitterze premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu przypomniał, że „w 2015 roku Prawo i Sprawiedliwość sprzeciwiło się mechanizmowi przymusowej relokacji nielegalnych imigrantów”.
Morawiecki: Stop przymusowej relokacji imigrantów
„W 2021 roku ochroniliśmy Polskę i Europę przed hybrydowym atakiem Putina i Łukaszenki na wschodniej granicy UE. W 2022 roku Polska, dobrowolnie i bez przymusu, pomogła 4 milionom uchodźców wojennych z Ukrainy. Koszty spadły na nasz budżet i polskie rodziny” – napisał, dodając, że „UE przekazała na ten cel 200 mln euro – 50 euro na osobę…”.
„Dziś UE próbuje zmusić Polskę do przyjęcia nielegalnych imigrantów z innych krajów lub kazać płacić – 22 000 euro rocznie na osobę…” – zaznaczył premier.
Kancelaria Premiera wypuściła nowy spot
Do wpisu dołączono nowy spot. W pierwszej części materiału również przypomniano, że gdy Rosja zaatakowała Ukrainę, „Polacy i nasze państwo ruszyli na pomoc swoim sąsiadom”. Lektor wskazał, że pomoc odbywała się „bez żadnych wytycznych Unii Europejskiej, ale z potrzeby serca, z poczucia ludzkiej solidarności”. Słowa te zilustrowano obrazami z ogarniętej wojną Ukrainy, oraz z narad polskiego rządu i spotkań premiera z przywódcami innych krajów.
– Unia przekazała na ten cel jedynie 200 mln euro, czyli 50 euro na osobę. Ta sama Unia próbuje dzisiaj wymusić na Polsce przyjęcie imigrantów z innych kontynentów lub opłaty za ich utrzymanie – 22 tys. euro rocznie za za każdą osobę. Tylko dlaczego mamy płacić za błędy bogatych krajów Unii Europejskiej? Solidarność nie może działać tylko w jedną stronę. Nigdy się na to nie zgodzimy – wskazał lektor.
– Nie będziemy płacić bezpieczeństwem Polek i Polaków za koszmarne błędy naiwności kilku europejskich stolic – słychać w materiale.
„Od dawna alarmowaliśmy, że polityka migracyjna UE skończy się katastrofą”
W dalszej części materiału lektor przypomniał, że PiS „od dawna alarmował, że polityka migracyjna UE skończy się katastrofą”, a w tle pokazano zamieszki z udziałem migrantów z kryzysu w 2015 r. – Mówimy stop przymusowej relokacji. Polska i Polacy będą bezpieczni – słychać na koniec, a w tle widać zaporę wybudowaną na granicy polsko-białoruskiej.
Co zawiera tzw. pakiet migracyjny?
W ubiegły czwartek w Luksemburgu ministrowie spraw wewnętrznych państw członkowskich przyjęli stanowisko negocjacyjne w sprawie reformy regulacji migracyjnych w UE. Tzw. pakietowi migracyjnemu sprzeciwiły się Polska i Węgry.
Pakiet przewiduje wprowadzenie systemu „obowiązkowej solidarności”. Zgodnie z nim „żadne państwo członkowskie nie będzie nigdy zobowiązane do przeprowadzania relokacji”, ale „ustalona zostanie minimalna roczna liczba relokacji z państw członkowskich, z których większość osób wjeżdża do UE, do państw członkowskich mniej narażonych na tego rodzaju przyjazdy”. Liczbę tę ustalono na 30 tys. „Natomiast minimalna roczna liczba wkładów finansowych zostanie ustalona na 20 tys. euro na relokację” – postanowiono.
Czytaj też:
PiS nie chce imigrantów. Jednak liczba pozwoleń na pobyt czasowy wzrosłaCzytaj też:
Nowy spot premiera o nielegalnej imigracji. „UE próbuje zmusić do tego Polskę”