W najnowszej aktualizacji dotyczącej sytuacji na froncie w Ukrainie, brytyjskie ministerstwo obrony zwróciło uwagę, że 10 czerwca rosyjskie ministerstwo obrony zażądało od członków „formacji ochotniczych”, takich jak grupa Wagnera, podpisania umów bezpośrednio z resortem, a wyraźnie zatwierdził to Władimir Putin w telewizyjnym wystąpieniu trzy dni później.
Narasta spór Prigożina z Kremlem
Brytyjczycy wskazali, że od kilku miesięcy założyciel grupy Jewgienij Prigożyn ostro krytykuje kierownictwo rosyjskiego ministerstwa obrony, „ale podporządkował się autorytetowi Putina”. Jednak pomimo komentarzy Putina, 14 czerwca Prigożyn odmówił podpisania umów. „Żaden z bojowników Wagnera nie jest gotowy, aby ponownie wejść na ścieżkę hańby. Dlatego umów nie podpiszą” – zacytowano jego wypowiedź w raporcie.
„Retoryka Prigożyna ewoluuje w kierunku buntu wobec szerszych części rosyjskiego establishmentu. 1 lipca 2023 r., ostateczny termin podpisania umów przez wolontariuszy, prawdopodobnie będzie kluczowym punktem w sporze” – przewiduje brytyjski wywiad.
Z kolei rosyjski, niezależny serwis „The Insider” wskazywał, że podpisane przez Siergieja Szojgu „może być pokłosiem konfliktu szefa MON z Prigożynem i próbą przejęcia najemników pod swoją kontrolę”.
Szojgu wydał specjalny rozkaz
– Rozkaz daje wszystkim ochotnikom prawo do zawierania indywidualnych kontraktów albo z oddziałami ochotniczymi, albo z Ministerstwem Obrony jako kontraktowy personel wojskowy. Zawieranie przez obywateli umów z państwem to przede wszystkim objęcie ich, jak również członków ich rodzin, środkami ochrony socjalnej i wsparcia ustanowionymi przez państwo. W ten sposób rozkaz rozszerza możliwości rekrutacji jednostek Połączonej Grupy Wojsk zarówno przez żołnierzy, jak i ochotników, oraz wspólnego wykorzystania jednostek wojskowych i organizacji ochotniczych – tłumaczył wiceminister obrony Rosji Nikołaj Pankow.
Czytaj też:
Scholz ostrzega przed Putinem. „Chce przyłączyć sąsiednie terytoria”Czytaj też:
Gen. Skrzypczak dla „Wprost”: „Center of gravity” tej wojny, to cel Putina. Ukrainę stać na rozbicie Rosjan