PSL i Polska 2050 zawarły koalicję pod hasłem „Trzecia Droga”i ogłosiły, że do nadchodzących wyborów pójdą razem. Z ustaleń „Wprost” wynikało jednak, że jeszcze tuż przed marszem 4 czerwca miały toczyć się rozmowy na temat wspólnej listy między Szymonem Hołownią, a Donaldem Tuskiem. Hołownia miał zapewnić,że zgodzi się na jedną listę, ale pod warunkiem, że będzie wspólnym kandydatem Polski 2050 i KO na prezydenta. – Tylko, że Hołownia oczekiwał od Tuska publicznej deklaracji w tej sprawie, a to miałoby dewastujący wpływ na Platformę Obywatelską– mówił rozmówca „Wprost”.
Okazuje się jednak, że Donald Tusk ma nadal wierzyć, że wspólna lista opozycji jest możliwa. Z informacji „Super Expressu” wynika, że lider PO wyznał to na zamkniętym posiedzeniu klubu Koalicji Obywatelskiej we Wrocławiu.
– Tusk tłumaczył, że nie powinniśmy kończyć procesu tworzenia swoich list, bo to byłoby swego rodzaju zamknięciem drzwi dla potencjalnych koalicjantów. Po marszu i zorganizowaniu przez nich nieudanych konsultacji, są w trudnej sytuacji, warto poczekać, bo mogą zmienić zdanie – powiedział tabloidowi jeden z ważnych polityków PO.
Trzecia Droga pod progiem w nowym sodażu
Ostatni sondaż Ipsos dla TOK FM i OKO.pressprzynosi dla PSL i Polski 2050 złe wiadomości. Gdyby wybory odbyły się teraz, Trzecia Droga mogłaby mieć problem z przekroczeniem progu wyborczego – na listy pod wodzą Władysława Kosiniaka-Kamysza i Szymona Hołowni gotowych jest zagłosować 7 proc. Polaków. Tymczasem na Prawo i Sprawiedliwość zagłosowałoby 33 proc., a na drugą w kolejności Koalicję Obywatelską – 31 proc. Trzecie miejsce w sondażu przypadło Konfederacji, na którą głos chce oddać 12 proc. badanych. Ponad progiem znalazła się także Lewica z wynikiem 8 proc.
Czytaj też:
„Niedyskrecje wyborcze”. Adam Bielan: Gdyby prezes Kaczyński chciał rządzić, byłby premieremCzytaj też:
PiS szykuje wiec w Bogatyni. Tajemnicza zapowiedź Piotra Müllera