W środę, 28 czerwca, prezydent USA Joe Biden udał się z pilną wizytą do Chicago.
Tajemnicze wgłębienia na twarzy Bidena
To pokłosie alarmujących doniesień o stanie powietrza w tym mieście, co jest spowodowane pożarami lasów w sąsiedniej Kanadzie.
Gdy Biden opuszczał Waszyngton, dziennikarze zwrócili uwagę na zastanawiające ślady na twarzy 80-letniego prezydenta, co wywołało lawinę spekulacji.
Aparat CPAP, który wspomaga oddychanie
Biały Dom postanowił je przeciąć i wydał oświadczenie w tej sprawie. Wyjaśniono, że podłużne wgłębienia na policzkach Bidena to ślady po aparacie, który wspomaga oddychanie. Biden cierpi bowiem na bezdech senny.
Chodzi dokładnie o aparat CPAP, który stanowi najskuteczniejszą metodę walki ze wspomnianym schorzeniem. Wspomniane urządzenie przez całą noc podaje powietrze i tym samym udrożniają górne drogi oddechowe i wspomaga oddech, co eliminuje powstawanie bezdechów sennych.
– Od 2008 r. prezydent ujawnia swoją historię bezdechu sennego w dokładnych raportach medycznych. Zeszłej nocy użył aparatu CPAP, co jest powszechne wśród osób z taką historią – skwitował rzecznik Białego Domu Andrew Bates.
Biden będzie starać się o reelekcję w 2024 r.
Rzeczywiście, kwestia bezdechu sennego jest znana amerykańskiej opinii publicznej od kilkunastu lat. Wyszła na jaw w październiku 2008 r., gdy trwała kampania prezydencka Baracka Obamy. Biden starał się wówczas o stanowisko wiceprezydenta.
Warto dodać, że pod koniec kwietnia Biden zapowiedział, iż będzie ubiegać się o drugą kadencję w Białym Domu. Wybory zostały zaplanowane na 5 listopada 2024 r.
twitterCzytaj też:
Chiny bez amerykańskich czipów. Biden chce zakazać eksportu podzespołów do produkcji AICzytaj też:
Biden nazwał Xi Jinpinga dyktatorem. Jest reakcja Chin