Rosyjska, państwowa agencja TASS poinformowała w czwartek, że Moskwa „w odpowiedzi na konfrontacyjny kurs Helsinek i wydalenie rosyjskich dyplomatów z Finlandii, uznała dziewięciu fińskich dyplomatów za persona non grata”. W czwartek rosyjskie MSZ wezwało w tej sprawie ambasadora Finlandii Anttiego Helantera, a po rozmowie wydało oświadczenie.
Odwet Moskwy za ruch Helsinek
„Ambasador został poinformowany, że w związku z wydaleniem z Finlandii w czerwcu 2023 roku dziewięciu przedstawicieli rosyjskich misji zagranicznych, dziewięciu pracowników Ambasady Finlandii w Federacji Rosyjskiej oraz Konsulatu Generalnego Finlandii w Sankt Petersburgu zostało uznanych za persona non grata w kraju” – poinformowało rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych.
MSZ przekazało też, że od 1 października Federacja Rosyjska wycofuje swoją zgodę na działalność Konsulatu Generalnego Finlandii w Sankt-Petersburgu. Rosyjski resort dyplomacji stwierdził w oświadczeniu, że w czasie spotkania „zwrócono uwagę, że obecnie omawiane parametry wejścia Finlandii do NATO stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej, a zachęcanie reżimu kijowskiego do wojny i pompowanie go zachodnią bronią oznacza wyraźnie wrogie działania wobec kraju”. „Linia fińskich władz nie może pozostać bez odpowiedzi” – zaznaczono.
Finlandia wydaliła dziewięciu rosyjskich dyplomatów
Biuro prezydenta Finlandii 6 czerwca poinformowało o wydaleniu dziewięciu dyplomatów z ambasady Rosji w Helsinkach, oskarżając ich o pracę w misjach wywiadowczych. „Ich działania są sprzeczne z konwencją wiedeńską o stosunkach dyplomatycznych” – oświadczyła strona fińska.
Reuters przeminiona wówczas, że w ostatnich miesiącach także sadziec Finlandii – Norwegia i Szwecja, również wydalili rosyjskich dyplomatów, twierdząc, że w rzeczywistości byli oni oficerami wywiadu. Moskwa zaprzeczała tym oskarżeniom i także zareagowała wydaleniem norweskich i szwedzkich dyplomatów.
Czytaj też:
Ukraińska kontrofensywa miała zacząć się dużo wcześniej. Zełenski wyjaśnia tę kwestięCzytaj też:
Kreml robi porządki w mediach. Zmiana na czele propagandowej agencji