Szymon Hołownia kontynuuje swoje spotkania z potencjalnymi wyborcami. W piątek 7 lipca odwiedził Tczew. Został tam zapytany o waloryzację programu 500+, która ma podwyższyć wypłaty do 800 złotych na każde dziecko. Prace nad tym rozwiązaniem trwały w tym czasie w Sejmie.
Hołownia ostro przeciwko waloryzacji 500+. „To aberracja, upokarzanie ludzi”
Lider Polski 2050 podkreślał, że jak było to jednoznaczne i wielokrotnie komunikowane, posłowie jego partii będą przeciwko waloryzacji.
– My jesteśmy jedyną partią na polskiej scenie politycznej i mogę to powiedzieć na pewno, która tak konsekwentnie, jasno i dobitnie mówi, że to jest zły pomysł – podkreślił. – Będziemy głosowali przeciwko tej waloryzacji – dodał.
Lider Polski 2050 zapewniał, że jego ugrupowanie nie jest przeciwko 500+, „mimo że 500+ nie spełniło swojego zadania, którym było to, żeby w Polsce było więcej dzieci”. – Udało się coś innego. 500+ przyjęło rolę godnościową. Ludzie poczuli, że mogą dzięki tym dodatkowym pieniądzom wyjść z takiego poczucia, że są gorsi. Można było kupić lepsze buty dzieciom, wyjechać na wakacje gdzieś tutaj nad polskie morze. Można było troszeczkę odetchnąć w tej rzeczywistości. Ten cel 500+ został zrealizowany – ocenił. – I 500+ zostaje. Natomiast dzisiaj podnoszenie tego do 800+ jest aberracją, jest kiełbasą wyborczą, jest upokarzaniem ludzi, uważaniem ich za niemądrych, mówiąc bardzo delikatnie – stwierdził.
„Rozdawnictwo tego typu to jest komunizm”
Hołownia zarzucał, że Prawo i Sprawiedliwość nie tłumaczy, że pieniądze na cel waloryzacji śwaidczenia będą pochodziły albo z zadłużenia, albo z „dodruku”. – To jest absurd. Te pieniądze, jeżeli są w budżecie, a mamy co do tego wątpliwości, powinny być wydane na edukację i na żłobki. Nie powinny być rozdane, tylko zainwestowane – stwierdził. – PiS-owi pasuje, a jak widzimy teraz też Platforma Obywatelska mówi jeszcze szybciej, jeszcze szybciej. Rozdawnictwo tego typu to jest komunizm, to nie jest żadna sprawiedliwość społeczna. Każdemu po równo to jest komunizm – mówił lider Polski 2050.
Hołownia podkreślał, że jego partia będzie przeciwko 800+. – Nie mamy żadnych wątpliwości co do tego. Miliony Polaków też nie mają. Miliony Polaków umieją liczyć i pokazały w sondażach, że nie dadzą się na te przedwyborcze kiełbasy, na to przedwyborcze badziewie nabrać – stwierdził. – To tak nie działa. My nie jesteśmy tak głupi, jak Kaczyński myśli – dodał.
Czytaj też:
Kosiniak-Kamysz zapowiada „niespodzianki” na liście wyborczej. „Dziambor byłby bardzo ciekawym kandydatem”Czytaj też:
Hołownia uderza w Tuska. „Ja się w takiej narracji nie odnajduję”