„Bezprawie i niesprawiedliwość”. Opozycja zawiadamia prokuraturę w sprawie posłanki PiS

„Bezprawie i niesprawiedliwość”. Opozycja zawiadamia prokuraturę w sprawie posłanki PiS

Mirosława Stachowiak-Różecka
Mirosława Stachowiak-Różecka Źródło: PAP / Leszek Szymański
Mirosława Stachowiak-Różecka z PiS zwołała posiedzenie komisji edukacji na ostatnią chwilę, co zdaniem posłów opozycji, było „bezprawnym” działaniem. W związku z tym domagają się oni odwołania przewodniczącej komisji. Złożyli też na nią zawiadomienie do prokuratury.

Informacja o zwołanym na wtorek posiedzeniu komisji edukacji pojawiła się w poniedziałek w nocy. Posłowie otrzymali powiadomienie o obradach na kilkanaście godzin przed ich rozpoczęciem, choć według regulaminu Sejmu powinno to nastąpić najpóźniej trzy dni przed wyznaczonym terminem. Wyjątkiem jest jedynie sytuacja, kiedy komisję zwołuje , na przykład jeśli podczas drugiego czytania zostały zgłoszone poprawki.

Komisja edukacji zwołana na ostatnią chwilę

Tym razem posiedzenie zwołała jednak przewodnicząca komisji . Również na 10 godzin przed rozpoczęciem obrad do Sejmu wpłynął projekt nowelizacji prawa oświatowego, który miał być przedmiotem prac.

Propozycja zmiany prawa dotycząca placówek kształcenia ustawicznego, centrów kształcenia zawodowego oraz branżowych centrów umiejętności, liczyła aż 250 stron. Z kolei tuż przed posiedzeniem złożone zostało około sto poprawek, dotyczących także innych tematów.

Posłowie opozycji opuścili salę. Na tym nie koniec

Na posiedzeniu doszło do awantury. Opozycja stwierdziła, że komisja została zwołana bezprawnie i postanowiła wyjść z obrad. Krystyna Szumilas z KO przygotowała wniosek do marszałek Sejmu Elżbiety Witek o ponowne zwołanie komisji. Podpisali go przewodniczący opozycyjnych klubów.

W związku z „bezprawnym zwołaniem” komisji edukacji, kluby opozycyjne złożyły też wniosek o odwołanie Stachowiak-Różeckiej z funkcji przewodniczącej tego gremium. Zapowiedzieli też zawiadomienie do prokuratury „o przekroczeniu uprawnień przez posłankę Mirosławę Stachowiak-Różecką, przewodniczącą Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży w związku z procedowaniem ustawy niezgodnie z regulaminem Sejmu”. Ich zdaniem „wadliwe rozpoczęcie procedowania prowadzi do unieważnienia ustawy”.

„Bezprawie i niesprawiedliwość”

– Zostało naruszone prawo, a nic nie stało na przeszkodzie, aby na tym posiedzeniu Sejmu przeprowadzić regulaminowe kolejne czytania. Tak się nie stało, ponieważ PiS postanowił zamanifestować swoją pogardę dla prawa oraz reguł obowiązujących ustawodawców – powiedziała Katarzyna Kretkowska z Lewicy.

Z kolei Agnieszka Dziemianowicz-Bąk oceniła, że ostatnie wydarzenia to „bezprawie i niesprawiedliwość”.

Czytaj też:
Minister bagatelizował obawy o ceny nieruchomości. Po 2 tygodniach wiadomo, że się mylił
Czytaj też:
Kowalskiemu nie spodobała się „sweet focia” Mentzena. Absurdalna wymiana zdań

Źródło: Gazeta Wyborcza/Wprost.pl