Krzysztof Bosak nie gryzł się w język. „Wszystkie te łajzy z Sejmu”

Krzysztof Bosak nie gryzł się w język. „Wszystkie te łajzy z Sejmu”

Krzysztof Bosak
Krzysztof Bosak Źródło: Shutterstock / Tomasz Grabowski
Politycy Konfederacji głosowali przeciwko tzw. ustawie Kamilka. Krzysztof Bosak tłumaczył, jakie są zastrzeżenia polityków wobec tego dokumentu. Oponentom zarzucił za to hipokryzję.

Przed kilkoma dniami Sejm przyjął projekt nowelizacji kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, nazywany ustawą Kamilka. Tym samym Polska stała się zatem pierwszym krajem w Europie Środkowej, który wprowadza analizę śmiertelnych przypadków krzywdzenia dzieci.

Krzysztof Bosak uderza w opozycję

Przeciwko zwiększeniu ochrony dzieci zagłosowali posłowie Konfederacji. O tym, z czego to wynika, mówił w Radiu Zet Krzysztof Bosak. Wskazał na niedociągnięcia w samym akcie prawnym, ale też skrytykował te ugrupowania, które projekt poparły. – To jest zła ustawa i jako jedyni mieliśmy odwagę to powiedzieć – stwierdził Krzysztof Bosak. Tych, którzy zagłosowali za tzw. ustawą Kamilka, nazwał hipokrytami i oportunistami.

– Hipokryci z PO, Lewicy i PSL głosują tak, jak mówią media, a nie zgodnie z tym, co jest w przepisach – tłumaczył. Jego zdaniem nowelizacja nie dotyka istoty problemu, czyli tego, że sądy działają zbyt wolno, podobnie jak urzędnicy. – Ona jeszcze ten problem nasila poprzez pozorowanie rozwiązania problemu złego działania urzędników. Stworzenie formularzy to zdjęcie odpowiedzialności z urzędników – wskazał Krzysztof Bosak.

Polityk tłumaczył, że w ten sposób nikt nie będzie rozliczany za opieszałość i błędne decyzje. – Projekt formularza w ogóle nie został do ustawy dodany. Więc te wszystkie łajzy z Sejmu, które za tym głosowały, głosowały za ustawą blankietową jak w covidzie. Głosowali za ustawą, do której nie został dołączony akt wykonawczy. Oni nie wiedzą, jak ona (ustawa – red.) będzie działać – mówił jeden z liderów Konfederacji.

Czego dotyczy ustawa Kamilka?

Przyjęty przez Sejm projekt nowelizacji kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, nazywany ustawą Kamilka, został przygotowany przez posłów Suwerennej Polski. Przewiduje on m.in. obowiązek analiz najpoważniejszych przypadków przemocy, wdrożenie w różnych instytucjach standardów ochrony dzieci, wprowadzenie instytucji reprezentantów dzieci oraz kwestionariusza oceny ryzyka dla służb.

Nowelizacja powstała po tym, jak Polską wstrząsnęła sprawa zakatowania 8-letniego Kamila z Częstochowy przez ojczyma.

Czytaj też:
„Gdzie masz dziecko?!” Tak kobiety „przywitały” matkę skatowanego Kamilka

Opracowała:
Źródło: Radio Zet