Przed kilkoma dniami Sejm przyjął projekt nowelizacji kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, nazywany ustawą Kamilka. Tym samym Polska stała się zatem pierwszym krajem w Europie Środkowej, który wprowadza analizę śmiertelnych przypadków krzywdzenia dzieci.
Krzysztof Bosak uderza w opozycję
Przeciwko zwiększeniu ochrony dzieci zagłosowali posłowie Konfederacji. O tym, z czego to wynika, mówił w Radiu Zet Krzysztof Bosak. Wskazał na niedociągnięcia w samym akcie prawnym, ale też skrytykował te ugrupowania, które projekt poparły. – To jest zła ustawa i jako jedyni mieliśmy odwagę to powiedzieć – stwierdził Krzysztof Bosak. Tych, którzy zagłosowali za tzw. ustawą Kamilka, nazwał hipokrytami i oportunistami.
– Hipokryci z PO, Lewicy i PSL głosują tak, jak mówią media, a nie zgodnie z tym, co jest w przepisach – tłumaczył. Jego zdaniem nowelizacja nie dotyka istoty problemu, czyli tego, że sądy działają zbyt wolno, podobnie jak urzędnicy. – Ona jeszcze ten problem nasila poprzez pozorowanie rozwiązania problemu złego działania urzędników. Stworzenie formularzy to zdjęcie odpowiedzialności z urzędników – wskazał Krzysztof Bosak.
Polityk tłumaczył, że w ten sposób nikt nie będzie rozliczany za opieszałość i błędne decyzje. – Projekt formularza w ogóle nie został do ustawy dodany. Więc te wszystkie łajzy z Sejmu, które za tym głosowały, głosowały za ustawą blankietową jak w covidzie. Głosowali za ustawą, do której nie został dołączony akt wykonawczy. Oni nie wiedzą, jak ona (ustawa – red.) będzie działać – mówił jeden z liderów Konfederacji.
Czego dotyczy ustawa Kamilka?
Przyjęty przez Sejm projekt nowelizacji kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, nazywany ustawą Kamilka, został przygotowany przez posłów Suwerennej Polski. Przewiduje on m.in. obowiązek analiz najpoważniejszych przypadków przemocy, wdrożenie w różnych instytucjach standardów ochrony dzieci, wprowadzenie instytucji reprezentantów dzieci oraz kwestionariusza oceny ryzyka dla służb.
Nowelizacja powstała po tym, jak Polską wstrząsnęła sprawa zakatowania 8-letniego Kamila z Częstochowy przez ojczyma.
Czytaj też:
„Gdzie masz dziecko?!” Tak kobiety „przywitały” matkę skatowanego Kamilka