Wielki zwrot Hiszpanii na prawo, którego Europa bała się od kilku tygodni, jakoś się nie zmaterializował. Centrowa Partia Ludowa, bardzo podobna do polskiej PO, nie zdoła raczej sformować koalicji z hiszpańskim odpowiednikiem PiS, partią Vox, która w porównaniu do poprzednich wyborów wręcz straciła i to sporo, bo ponad 1/3 posiadanych dotąd mandatów.
W cieniu wielkiej histerii w sprawie możliwości zwycięstwa prawicy w Hiszpanii dokonuje się za to fundamentalna zmiana w polityce niemieckiej, jednak z niewiadomych przyczyn nie wywołuje ona aż takich emocji. Polega ona na tym, że niemieccy chadecy z CDU są gotowi do zerwania z niepisaną zasadą, by nie wchodzić w koalicje ze skrajnie prawicową partią AfD.
Lider chadeków, Friedrich Merz, który przejął schedę w CDU po Angeli Merkel, ogłosił, że jego partia przygotowuje się do współpracy z AfD na poziomie lokalnym. Ma to zapobiec utracie władzy w landach, w których chadecja dominuje od ponad 30 lat.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.