18 lipca prezes PiS Jarosław Kaczyński, premier Mateusz Morawiecki i inni politycy obozu rządzącego przyjechali do Krakowa. Jak co miesiąc wicepremier stara się odwiedzić grób Lecha Kaczyńskiego i Marii Kaczyńskiej. Przy tej okazji na Wawelu gromadzą się przeciwnicy PiS. To wtedy powstało nagranie ze spięcia między protestującym a jednym z funkcjonariuszy.
Na nagraniu słychać, że protestujący kilka razy prosi o imię i nazwisko policjanta. – Jak nie pamiętasz, to ci nie przypomnę, tak? – odpowiada mu policjant. – Wstydzisz się swojego imienia i nazwiska? – dopytywał nagrywający. –Jak patrzę na ciebie, to bym się wstydził, że w ogóle żyję– odpowiada mu funkcjonariusz.
Nerwy podczas interwencji na Wawelu. Czy policjant poniesie konsekwencje?
W piątek dyżurny KWP we Wrocławiu poinformował nas, że dowódca policjanta widocznego na filmiku został już powiadomiony o sytuacji i zapozna się ze wszystkimi szczegółami przebiegu interwencji. Wysłaliśmy w tej sprawie pytania do wydziału prasowego KMP w Krakowie.
Podkom. Barbara Szczerba potwierdziła, że zarejestrowana sytuacja dotyczy interwencji podjętej 18 lipca 2023r., około godz. 20.05 w Krakowie na Wzgórzu Wawelskim. „Interwencja została podjęta w stosunku do sześciu osób, które swoim zachowaniem zakłócały ład i porządek oraz zorganizowały zgromadzenie bez wymaganego zezwolenia (aby na wzgórzu wawelskim zorganizować zgromadzenie wymagana jest zgoda Dyrektora Zamku Królewskiego). Osoby zostały wylegitymowane i poinformowane o tym, że wobec nich zostanie sporządzona dokumentacja, zmierzająca do skierowania wniosku o ukaranie do Sądu” – relacjonowała.
Nie wiadomo jednak, czy wobec policjanta będą wyciągnięte jakiekolwiek konsekwencje. „W chwili obecnej szczegółowo wyjaśniamy okoliczności tego zdarzenia” – napisała podkom. Szczerba.
Czytaj też:
Spięcie między protestującym a policjantem na Wawelu. Dowódca przyjrzy się sprawieCzytaj też:
Interwencją policjantów ws. pani Joanny zajmie się prokuratura. Jest zawiadomienie