Agnieszka Szczepańska, „Wprost”: We wtorek dwa białoruskie śmigłowce naruszyły polską przestrzeń powietrzną. MON, odnosząc się do incydentu przyznał, że śmigłowce zrobiły to w sposób niewykrywalny przez radary. Takich prowokacji będzie więcej?
Gen. Bogusław Pacek: Gdyby do incydentu doszło przed wojną, zapewne nie byłoby powodów do AŻ TAK emocjonalnych reakcji. Dziś mamy jednak prawo się obawiać zagrożeń, bo Białoruś – nie dość, że nęka nas na granicy do dawna – to jeszcze aktywnie wspiera Putina.
Chodzi o zastraszenie Polski?
Rosja prowadzi dwie wojny – z Rosją i Zachodem. W pierwszej militarnej – wcale nie chodzi o szybkie pokonanie Ukrainy, ale o jej wyczerpanie, a także sukcesywne wyniszczanie infrastruktury krytycznej i zasobów, które decydują o istocie przetrwania państwa.
A druga wojna?
Wojna hybrydowa z Zachodem, w której Polska jest szczególnym obiektem zainteresowania, toczy się na wielu płaszczyznach. Głównie opiera się na zorganizowanej kampanii informacyjno-psychologicznej w internecie, ale też na działalności dyplomatycznej, politycznej, gospodarczej.
Ostatnio ataki na Polskę się nasiliły – o czym świadczą komentarze Łukaszenki i Putina. Robią wszystko, by zdyskredytować Polskę w oczach społeczności międzynarodowej.
Chodzi też o poróżnienie Polaków. Nie tylko z Ukraińcami, ale i Niemcami czy Czechami. Wykorzystują spory o Wołyń, import ukraińskiego zboża, czy wezwanie polskiego ambasadora do ukraińskiego MSZ, by podsycać emocje. Celem jest wywieranie presji na społeczeństwa zachodnie, by uch rządy zmniejszyły wsparcie dla Ukrainy.
![Gen. Bogusław Pacek](https://img.wprost.pl/_thumb/f9/31/b576c93d3eddd34168ffc4296e5d.jpeg)
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.