Wiceminister rolnictwa i poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski poinformował w środę na Twitterze, że wysłał „list do wszystkich dyrektorów szkół podstawowych i ponadpodstawowych z województwa opolskiego z apelem o ochronę dzieci przed szkodliwą ideologią gender”. „Szkoła ma uczyć dzieci, a nie je indoktrynować” – oświadczył polityk.
Janusz Kowalski: Genderowe materiały na szkolnym korytarzu
Jego zdaniem „uczniowie «przyjaznego LGBT+» I LO w Kędzierzynie-Koźlu poddawani są otwartej genderowej indoktrynacji”. „Na korytarzu wywieszane są genderowe materiały” – stwierdził, a do wpisu dołączył zdjęcia, które mają pochodzić ze wspomnianej przez niego placówki.
Na jednym z pokazanych przez wiceministra plakatów widać różne flagi środowisk LGBT+ i wyjaśnienie, co one oznaczają. Na drugim widnieje informacja o grupie wsparcia dla osób LGBT.
Zdaniem Kowalskiego „dzieciom w niektórych szkołach miesza się w głowach”. „Zamiast nauki – seksualizacja i genderowa propaganda. To oczywiste zagrożenie dla psychiki dzieci, które pod wpływem niebezpiecznej ideologii mogą zacząć eksperymentować ze swoją seksualnością i nagle pod wpływem tęczowej ideologii dezaprobować swoją biologiczną płeć. A to pierwszy krok do zaburzeń psychicznych, które skończyć się mogą samookaleczeniami czy w skrajnych przypadkach próbami samobójczymi dzieci” – przekonuje wiceminister na Twitterze.
Wiceminister: Bronię prawa rodziców
Polityk podkreślił, że „broni prawa rodziców do wychowywania dzieci zgodnie z własnymi wartościami”. „Szkoła musi być miejscem bezpiecznym i wolnym od niebezpiecznej dla psychiki dzieci genderowej propagandy tęczowych aktywistów” – dodał.
„Apeluję do dyrektorów szkół o ochronę dzieci i ku przestrodze ujawniam jak taka indoktrynacja realizowana jest na przykładzie I LO w Kędzierzynie-Koźlu” – napisał Kowalski.
Czytaj też:
Starcie Janusza Kowalskiego z Michałem Kołodziejczakiem. „Jesteś podnóżkiem Tuska”Czytaj też:
„Co pan piep***”? Gorąco w studiu, dziennikarka aż wstała