Marianna Schreiber wyrzucona z własnej partii. „Koniunkturalne zmiany poglądów”

Marianna Schreiber wyrzucona z własnej partii. „Koniunkturalne zmiany poglądów”

Marianna Schreiber w zapowiedzi nowego programu
Marianna Schreiber w zapowiedzi nowego programu Źródło: X / @se_pl
Kariera polityczna Marianny Schreiber skończyła się równie niespodziewanie, jak się zaczęła. Jest jednak coś, co żona wiceministra PiS pozostawi po sobie. To jej partia, która właśnie została zarejestrowana.

Modelka, celebrytka, żona Łukasza Schreibera z PiS, fanka piłki nożnej, raperka, aktorka, polityk, żołnierz – Marianna Schreiber w ciągu ostatnich miesięcy miała tyle wcieleń, że trudno się w nich połapać. Przynajmniej jedno z nich powinno jednak odejść w zapomnienie.

Marianna Schreiber wyrzucona z własnej partii

Schreiber już kilkukrotnie zarzekała się, że z polityką nie chce mieć więcej niż wspólnego i prawdopodobnie nie zmieni tego fakt zarejestrowania jej partii. 11 sierpnia decyzję o zgodzie na nowe ugrupowanie wyraził Sąd Okręgowy w Warszawie. Wcześniej jednak partia zdążyła wykreślić Mariannę Schreiber z listy członków.

„Pani Marianna Schreiber nie jest liderką partii Mam Dość 2023 ani jej założycielką” – oświadczył zarząd Mam dość. „Została wykreślona z wniosku założycielskiego w dniu 12 czerwca 2023 roku za naruszenia statutu partii” – czytamy dalej. „Zarząd partii oraz przyszli zdeklarowani jej członkowie nie utożsamiają się z działaniami pani Marianny Schreiber” – zaznaczono.

Dalej podkreślano, że założycielka skupiała się na prezentowaniu swojego wyglądu, atakowaniu wszystkich polityków poza tymi z formacji męża czy indywidualnych działaniach obliczonych na rozgłos medialny i zwiększanie zasięgów jej prywatnych profili w social mediach. Zarządowi nie podobało się też, „wielokrotne, koniunkturalne zmiany poglądów”, które dezinformowały i zniechęcały przyszłych członków.

Marianna Schreiber odpowiada zarządowi swojej partii

Wywołana do tablicy Marianna Schreiber w czwartek 17 sierpnia opublikowała nekrolog partii Mam Dość. – Stała się rzecz hmm cokolwiek dziwna. Mogę się pochwalić, po wielu próbach i staraniach zostało zarejestrowane moje polityczne dziecko -> Partia „Mam Dość”.

Tylko tu pojawia się pewien „mały” problem – stało się tak mimo mej jednoznacznej decyzji o wycofaniu zarówno poparcia, mojego udziału jak i samego wniosku o rejestrację tejże Partii. Partii której byłam zarówno jedyną pomysłodawczynią, jak i jej organizatorką – założycielką – pisała na Instagramie.

„Jeśli ktoś uważa, że sytuacja jest łagodnie powiedziawszy kuriozalna, to nie będę go wyprowadzała z błędu. Tak, taka ona jest. Ja się z polityki dawno wycofałam. Nie chcę mieć nic wspólnego z tym bytem i wszystkim co go dotyczy. Odcinam się od tego. Cieszę się, że nie będę brała udziału w tym krindżu” – podsumowała.

Czytaj też:
Stanowcza deklaracja Marianny Schreiber. „Odpuszczam politykę. Spełnijcie moje marzenie”
Czytaj też:
Marianna Schreiber kopiuje pomysł Mentzena. Do piwa dorzuca jeszcze lody

Opracował:
Źródło: WPROST.pl