Rano zbierał podpisy, z mediów dowiedział się o usunięciu z list. Marcin Gołaszewski wydał oświadczanie

Rano zbierał podpisy, z mediów dowiedział się o usunięciu z list. Marcin Gołaszewski wydał oświadczanie

Marcin Gołaszewski
Marcin Gołaszewski Źródło: Facebook / Marcin Gołaszewski
Łódzki radny i szef tamtejszych struktur Nowoczesnej wydał oświadczenie. Marcin Gołaszewski pisze, że o usunięciu z list KO dowiedział się z mediów. Jego wcześniejszy komentarz dotyczący siódmego miejsca na liście nie spodobał się władzom partii.

Lider Nowoczesnej Adam Szłapka potwierdził, że Marcin Gołaszewski został wycofany z list KO w Łodzi. — Taką podjęliśmy w koalicji decyzję. Chodzi o słowa, które padły z ust pana Gołaszewskiego, i które odbiły się bardzo szerokim echem. Jesteśmy w kampanii wyborczej i słowa trzeba bardzo ważyć — powiedział Onetowi.

Marcin Gołaszewski traci miejsce na listach KO

Chodzi o wypowiedź polityka w lokalnej telewizji TV TOYA, w której kontentując siódme miejsce na liście Koalicji Obywatelskiej w Łodzi stwierdził że został „wyd...ny”. Powtórzył to później w nagraniu na Facebooku. I choć przyznaje, że słowa padły w emocjach, to decyzja w strukturach zapadła.

– Lista zatwierdzona na Radzie Krajowej nie jest odzwierciedleniem ustaleń, które zapadały przez długie miesiące i w Nowoczesnej i w rozmowach z koalicjantem. Zostaliśmy w ten sposób potraktowani nie tylko w Łodzi, nie tylko w dwóch pozostałych okręgach województwa, ale w większości okręgów w kraju – mówił Marcin Gołaszewski „Dziennikowi Łódzkiemu” po upublicznieniu listy w środę.

Szef łódzkiej Nowoczesnej: Z mediów otrzymałem informację o wykreśleniu mnie z list KO

W sobotę przed południem Gołaszewski opublikował oświadczenie. „Polska jest najważniejsza, Łódź jest w moim sercu. Z mediów otrzymałem informację o wykreśleniu mnie z list KO w Łodzi. To trudny moment. Zawsze byłem i będę z mieszkańcami – także teraz zbieram podpisy na jednym z rynków Łodzi pod listami KO” – napisał.

Łódzki radny ocenił, że „czas emocji minął”. „Teraz jest czas walki o Polskę. Nie liczą się prywatne ambicje, honor i duma – liczy się Polska i Łódź – moja ukochana Łódź. Października 15 pogonimy Kaczyńskiego. W tym trudnym dla mnie momencie jestem silny siłą mieszkańców, łodzian i Polaków?? Bądźmy razem. Już wiem, czym jest polityka…” – dodał polityk.

facebookCzytaj też:
PiS zaprezentowało hasło wyborcze. Ogłosił je Jarosław Kaczyński
Czytaj też:
Krystyna Pawłowicz powraca. „Nie naruszę żadnych zasad dotyczących sędziego TK…”

Opracował:
Źródło: WPROST.pl / Onet/Dziennik Łódzki