Czarnek upomniał Maląg. „Chciałbym sprostować nieprecyzyjne informacje pani minister. Donek czeka”

Czarnek upomniał Maląg. „Chciałbym sprostować nieprecyzyjne informacje pani minister. Donek czeka”

Przemysław Czarnek i Marlena Maląg
Przemysław Czarnek i Marlena Maląg Źródło: PAP / Lech Muszyński
Tuż po wystąpieniu Marleny Maląg, głos zabrał Przemysław Czarnek. – Chciałbym sprostować nieprecyzyjne informacje pani minister. Proszę być bardziej precyzyjnym, bo Temida już czeka – mówił w piątek w Strzelcach Krajeńskich szef resortu edukacji i dodał, że „Donek już czeka”.

– Tusk to premier polskiej biedy i wysokiego bezrobocia. Zjednoczona Prawica likwiduje te przykre skutki i cały czas zmieniamy sytuację na rynku pracy. Podnosimy systematycznie stawki godzinowe oraz najniższą wypłatę krajową. Wprowadziliśmy programy społeczno-gospodarcze, bo dla nas najważniejsza jest Polska – mówiła w piątek na porannej konferencji w Strzelcach Krajeńskich minister rodziny i polityki społecznej Marleną Maląg.

Porównując obecną sytuację do tej sprzed 10 lat wskazała, że w lutym 2013 roku bezrobocie w powiecie strzelecko-drezdeneckim wynosiło 27,7 proc., a dziś jest równe 8,8 proc. Stwierdziła, że jest to spadek o 19 pkt. proc. – Dziś mamy stabilną sytuację na rynku pracy, a za Tuska w szczytowym momencie 2 mln osób nie miało pracy, to tak jakby dwa województwa lubuskie nie miały pracy – zwróciła uwagę Maląg. Wytknęła też, ze przy podnoszeniu wieku emerytalnego nie liczono się z głosem Polaków. – Kazano Polakom pracować aż do śmierci – podkreśliła.

Przemysław Czarnek do Marleny Maląg: Proszę wypowiadać się precyzyjnie, bo Donek czeka

Po niej głos zabrał minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. – Chciałbym sprostować nieprecyzyjne informacje pani minister. To bezrobocie w powiecie strzelecko-drezdeneckim spadło nie o 19 proc., pani minister, ale o 18,9 proc. – zwrócił się do niej szef resortu edukacji.

Jak dodał, jest to „bardzo ważne, dlatego że kolega Donek może panią pozwać, a jakiś wysoki sędzia z Temidy może orzec, że pani była nieprecyzyjna i ma pani zaprzestać głoszenia tych nieprawdziwych haseł. Donek się cieszy, że jego maksymalny poziom bezrobocia nie wynosił 15 proc., tylko prawie 15 proc., 14,4 proc. a pan sędzia wysoki z Temidy to potwierdził. Więc proszę być bardziej precyzyjnym, bo Temida już czeka – kontynuował Czarnek. Minister edukacji odniósł się w ten sposób wygranej PO w procesie w trybie wyborczym.

Przemysław Czarnek: poprawię mikrofon TVN24, może mnie puszczą

Czarnek ocenił, że „takie mamy sądy i trzeba będzie z tym zrobić jeszcze wiele reform w następnej kadencji. – A teraz zupełnie na poważnie, chcę państwu powiedzieć, że tutaj, w Strzelcach Krajeńskich, jeszcze 10 lat temu ludzie nie pytali, ile będą zarabiać w szkole, nie pytali, ile będą zarabiać w starostwie powiatowym, urzędzie miasta, ale pytali, czy w ogóle będą mieli szansę pracować – mówił.

– Taka była Polska za Donalda Tuska. Rewolucja godnościowa, która się dokonała na przestrzeni tych 10 lat, to zwielokrotnienie budżetów domowych... nawet poprawię tutaj TVN24, może mnie puszczą... – mówił minister edukacji ustawiając mikrofon stacji. –... to miara rewolucji godnościowej Prawa I Sprawiedliwości – podsumował.

twitterCzytaj też:
PiS przegrało w trybie wyborczym, ale nadal uderza w Tuska. Zapowiada akcję w całej Polsce
Czytaj też:
Morawiecki o wynikach procesu PO kontra PiS. „Tusk to premier polskiej biedy”