– Jednogłośną decyzją sygnatariuszy paktu senackiego Małgorzata Zych straciła rekomendację w wyborach do Senatu. Nie będzie kandydatką ze strony żadnego z ugrupowań tworzących pakt senacki – przekazał Polskiej Agencji Prasowej rzecznik Polskiego Stronnictwa Ludowego Miłosz Motyka.
O jej kandydaturze zrobiło się głośno po wypowiedziach na temat wojny w Ukrainie. We wtorek padła jasna deklaracja ze strony Władysława Kosiniaka-Kamysza, lidera PSL.
– Jeżeli nie będzie ze strony pani Zych jasnej deklaracji potępienia Putina, tego co robi na Ukrainie, potępienia ludobójstwa, czyli nie będzie bycia po stronie naszych wartości i jasnego tego wypowiedzenia, to nie będzie naszą kandydatką – zapowiedział Kosiniak-Kamysz.
Zmiany w pakcie senackim. Małgorzata Zych traci miejsce
Wcześniej usunięcia kandydatury Zych z list domagała się m.in. Akcja Demokracja, której przedstawiciel przy okazji wydarzenia Campus Polska Przyszłości przypomniał, że jeszcze niedawno kobieta nie potrafiła przyznać, że Władimir Putin jest zbrodniarzem wojenny. – Nie znam się na wielkiej polityce – argumentowała Zych.
Do słów kandydatki odnosił się także Szymon Hołownia, który stwierdził, że „jeżeli ktoś wchodzi na ich pokład, to przyjmuje ich wartości” oraz, że „we wszystkich ugrupowaniach nie brakuje ludzi, którzy kiedyś głosili inne poglądy”.
30 sierpnia Zych wydała oświadczenie. Jak wyjaśniła, ma ono związek z kierowanymi pod jej adresem „nieprawdziwymi zarzutami o rzekomą antyukraińskość”. „W odpowiedzi na ponawiające się pytania jednoznacznie potępiam brutalna agresję rosyjską na Ukrainę. Zbrodnie dokonywane przez Rosjan sprawiają, że Władimir Putin, decydujący o tej agresji, jest zbrodniarzem wojennym. Wszystkie zbrodnie, do jakich doszło podczas tej wojny muszą zostać rozliczone, a ich autorzy ukarani” – napisała
twitterCzytaj też:
Łukasz Mejza dostał miejsce na liście wyborczej PiS. „Ambitny, młody polityk”Czytaj też:
Morawiecki uderza w Giertycha. „Jego kręgosłup jest bardzo, bardzo giętki”