Xi i Putin nieobecni na szczycie G20. Biden chce to wykorzystać

Xi i Putin nieobecni na szczycie G20. Biden chce to wykorzystać

Joe Biden
Joe Biden Źródło: Newspix.pl / ABACA
W piątek, 8 września, Joe Biden przybędzie na szczyt G20 w Delhi. Amerykański przywódca zamierza m.in. zademonstrować zaangażowanie w pomoc krajom rozwijającym się.

W sobotę i niedzielę, tj. w dniach 9-10 września, w Delhi, stolicy Indii, odbędzie się tegoroczny szczyt G20.

Biden chce wykorzystać nieobecność Xi i Putina

To grupa skupiająca 19 państw – w tym Rosję – oraz Unię Europejską. G20 skupia największe gospodarki świata – jej członkowie generują aż ok. 85 proc. globalnego PKB.

W Delhi pojawi się m.in. prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden, który przybędzie tam już w piątek, 8 września. Nieobecni będą przywódcy Chin i Rosji, czyli Xi Jinping i Władimir Putin, zamiast których pojawią się politycy niższego szczebla.

Jakie cele chce zrealizować Biden?

Telewizja CNN donosi, że Biden zamierza wykorzystać nieobecność Xi i Putina. Po pierwsze, chce pozyskać sojuszników w przeciwstawieniu się agresywnej polityce Chin i Rosji. W tym przypadku chodzi przede wszystkim nie o agresję militarną, ale gospodarczą, np. poprzez uzależnienie od tanich surowców.

Po drugie, Biden zamierza zademonstrować zaangażowanie Stanów Zjednoczonych w pomoc krajom rozwijającym się. W związku z tym zaproponuje reformę globalnych instytucji pożyczkowych, takich jak Bank Światowy.

„Instytucje utworzone po II wojnie światowej od dawna finansują programy edukacyjne, zdrowotne i infrastrukturalne w krajach rozwijających się. Ostatnio jednak Chiny starały się wywierać wpływy poprzez własne programy pożyczkowe, które często pogrążają kraje w długach” – czytamy w komentarzu CNN.

Większe wsparcie krajów rozwijających się

Biden nie zamierza rezygnować z uświadamiania krajom rozwijającym się, że one także odczuwają skutki napaści Rosji na Ukrainę poprzez zachwianie bezpieczeństwa żywnościowego czy wzrost inflacji.

Z drugiej strony, Biden chce udowodnić krajom rozwijającym się, że Stany Zjednoczone chcą bardziej zaangażować się w pomoc finansową nie tylko na rzecz Ukrainy.

– Uważamy, że dla naszego przywództwa naprawdę ważne jest wystąpienie Stanów Zjednoczonych i powiedzenie: Ok, wiemy, że musimy reagować na potrzeby krajów rozwijających się – skwitował w rozmowie z CNN jeden z amerykańskich urzędników.

Czytaj też:
Biden stara się o reelekcję. Sondaż WSJ wskazuje na poważny problem
Czytaj też:
Szykuje się rewolucja na mapie świata. Indie chcą zmienić nazwę

Źródło: CNN