Prokuratura Krajowa wydała w piątek komunikat, w którym oświadczyła, że „podawane przez niektórych polityków, w tym Donalda Tuska, informacje dotyczące nieprawidłowości przy wydawaniu wiz zawierają nieprawdziwe i nie mające żądanego związku z ustaleniami śledztwa dane”.
Prokuratura: Fałszywe informacje podawane przez Tuska
Prokuratura twierdzi, że „w szczególności fałszywe są informacje podawane przez Donalda Tuska, że do Polski sprowadzono miliony imigrantów”. „W rzeczywistości przedmiotem śledztwa, prowadzonego przez prokuraturę wspólnie z CBA, są nieprawidłowości przy składaniu wniosków o wydanie kilkuset wiz w ciągu półtora roku. Uwzględniono przy tym mniej niż połowę tych wniosków” – poinformowano.
W oświadczeniu wskazano, że „nieprawidłowości dotyczyły polskich placówek dyplomatycznych w Hongkongu, Tajwanie, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Indiach, Arabii Saudyjskiej, Singapurze, Filipinach i Katarze”. „Dlatego kolejną nieprawdziwą informacją, podawaną zarówno przez polityków, jak i «Gazetę Wyborczą», jest twierdzenie, że przyjeżdżający pochodzili z krajów afrykańskich” – czytamy.
Według prokuratury „nieprawdziwą” jest także informacja „GW” wskazująca, że „postępowanie to zostało zainicjowane przez zagraniczne służby innych państw oraz że polskie służby zostały zmuszone do działania”. „Od samego początku śledztwo to jest prowadzone przez CBA oraz polską Prokuraturę i rozpoczęło się w oparciu o informacje polskich służb. W sprawie są na bieżąco wykonywane czynności procesowe oraz gromadzony jest materiał dowodowy” – przekazano w oświadczeniu.
„Straszyli, straszyli, a sami ich wpuścili”. Nowy spot PO
W piątek rano Platforma Obywatelska opublikowała spot, w którym jest mowa o ostatnich doniesieniach na temat „afery wizowej” w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Według mediów, to właśnie w związku z nieprawidłowościami w Centrum Decyzji Wizowych zdymisjonowany miał zostać wiceszef MSZ Piotr Wawrzyk.
– Wydało się – rząd PiS zaprosił do Polski 250 tysięcy imigrantów z Azji i Afryki. Ich ludzie stworzyli system umożliwiający pośrednikom wystawianie wiz za łapówki po 5000 dolarów od głowy. Zaprosili 250 tysięcy imigrantów z Azji i Afryki, więcej niż Francja czy Niemcy. Centralne Biuro Antykorupcyjne wkroczyło do Ministerstwa Spraw Zagranicznych – mówi lektor w materiale.
– Kto jeszcze był zamieszany w tę aferę? Straszyli, straszyli, a sami ich wpuścili. Po wyborach sprawdzimy, czy na tym zarobili – zapowiada PO w nowym spocie.
Czytaj też:
Nowe szczegóły ws. „handlu polskimi wizami”. MSWiA zabrało głosCzytaj też:
Zamieszanie po dymisji wiceszefa MSZ. Morawiecki chce przeciąć wątpliwości