Władze Ukrainy złożyły skargę do Światowej Organizacji Handlu na Polskę, Węgry i Słowację w związku z przedłużeniem przez te kraje embarga na ukraińskie produkty rolne. Słów krytyki pod adresem tych państw nie szczędził też na forum ONZ prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
– Niepokojące jest to, jak niektórzy w Europie, niektórzy nasi przyjaciele w Europie, odgrywają w teatrze politycznym solidarność, robiąc thriller ze zbożem – mówił ukraiński przywódca. – Może się wydawać, że odgrywają własną rolę, ale w rzeczywistości pomagają przygotowywać scenę dla moskiewskiego aktora – dodawał.
Konfederacja chce stawiać Ukrainie ultimatum
Komentując te słowa i działanie Ukrainy, Krzysztof Bosak z Konfederacji nie szczędził gorzkich ocen PiS-owi. – Trzeba zacząć grać twardo, jak grają oligarchowie ukraińscy, reprezentowani przez polityków ukraińskich – mówił. Stwierdził, że obserwujemy właśnie „bankructwo polskiej polityki zagranicznej na kierunku ukraińskim”.
– Ponad rok budowania polityki na mrzonkach kończy się spektakularną klapą – podsumował. – Zostaliśmy oskarżeni, że państwo polskie reprezentuje jakieś interesy związane z Rosją. Ukraina decyduje się na wojnę handlową na polskim kierunku – wyliczał. Jak stwierdził, należy postawić Ukrainie ultimatum.
– Koniec uległości, realizowania interesów Niemiec. Oczekujemy, że polski rząd zacznie prowadzić politykę wymuszania roszczeń, a jak to nie nastąpi, to założenie blokady na pomoc strategiczną dla Ukrainy – oświadczył. – Jeżeli rząd w Kijowie uważa, że znajdzie lepszych partnerów, niech szuka. Może znajdzie ich na Węgrzech – dodawał.
Bosak o „frajerskiej” polityce
– Warto jeszcze podkreślić, że my obdarzyliśmy wszystkich Ukraińców świadczeniami socjalnymi, które przysługują Polakom. Już wtedy wychodziło w badaniach, że Polacy tego nie popierają. To była polityka prowadzona wbrew polskiemu społeczeństwu za polskie pieniądze, najhojniejsza na świecie – zwracał uwagę Bosak. Przypomniał, że takie zasady będą trwać do marca i nawet w obecnej sytuacji rząd nie mówi, że zawiesi świadczenia, ale jedynie rozważy ich nieprzedłużanie. – To jest polityka żenująca, frajerska, skrajnie miękka – oceniał polityk.
Czytaj też:
Koniec przyjaźni Polski i Ukrainy? Radosław Sikorski: Jest rozwiązanieCzytaj też:
Relacje polsko-ukraińskie sięgnęły dna. Od spodu puka Moskwa