Europejska komisarz ds. wewnętrznych Ylva Johansson w liście od szefa polskiego MSZ Zbigniewa Raua zażądała pełnego wyjaśnienia skandalu dotyczącego wiz pracowniczych dla strefy Schengen – podał Bild. Unijna komisarz termin odpowiedzi wyznaczyła na 3 października, na 12 dni przed wyborami parlamentarnymi w Polsce – poinformował niemiecki Bild.
Johansson w „niezwykle ostrym tonie” domaga się dokładnych danych na temat skali „oszustw i korupcji w polskim systemie wizowym”. Europejska komisarz ds. wewnętrznych zwróciła uwagę szefowi polskiej dyplomacji, że zachowanie polskich władz może oznaczać „naruszenie prawa Unii Europejskiej, a w szczególności przepisów wizowych UE”.
List europejskiej komisarz ds. wewnętrznych do szefa polskiego MSZ
Johansson zadała Rauowi łącznie 11 pytań. „Ilu posiadaczy wiz wydalono?”, „Ilu się ukryło?”, „Ilu osób zostało zarejestrowanych w związku z przestępstwami w innych krajach Unii Europejskiej?”, „Których polskich konsulatów dotyczy problem?”, „W jakim okresie miały miejsce omawiane wydarzenia?”, „Czy byli państwo w stanie zidentyfikować przypadki nieuczciwego wydania wiz?” – to tylko niektóre z nich.
Kolejne pytania brzmiały: „Jakie środki zostały podjęte w celu ochrony wspólnego systemu Schengen przed oszustwami i przekupstwem w przyszłości” oraz „Jak zamierza pan na bieżąco informować pozostałe państwa strefy Schengen”. Unijna komisarz podkreśliła, że KE będzie obserwować tę sytuację. Johansson wezwała również do podjęcia wszelkich niezbędnych kroków w celu wyjaśnienia sprawy w duchu współpracy i bez zwłoki.
Zbigniew Rau komentuje aferę wizową
Rau komentując wcześniej sprawę podkreślił, że nie czuje się w żaden sposób winny i nie rozważa podania się do dymisji. Minister spraw zagranicznych dodał, że cała sprawa niepotrzebnie urasta do rangi tak wielkiej afery. Stwierdził, że nie ma żadnej afery, tylko kaskada fake newsów.
Czytaj też:
Afera wizowa uderzy w rynek pracy. „Wylanie dziecka z kąpielą"Czytaj też:
Nowa odsłona afery wizowej. „Wrzutka” Wawrzyka w ustawie covidowej