Początek programu nie zapowiadał emocji, które pojawiły się pod koniec. Zaczęło się od „Zielonej granicy” i Zbigniewa Ziobry, któremu sąd zakazał wypowiadać się w określonym kontekście na temat Agnieszki Holland. Piotr Zgorzelski stwierdził, że nie można tego nazywać cenzurą, tylko sprawiedliwym wyrokiem. – Uchroni to nas i opinię publiczną od tego, że będziemy mieli element kampanii wyborczej o nazwie „Zielona granica” – zwracał uwagę. – Pan Ziobro lepiej niech się zastanowi jak prowadzi wymiar sprawiedliwości, który jest w złym stanie – dodał.
Zgorzelski i Fogiel o „Zielonej granicy”
Radosław Fogiel zapytany o tę kwestię przyznał, że spodziewa się, iż Zbigniew Ziobro będzie respektował decyzję sądu. Zaznaczał jednak, że jego zdaniem minister sprawiedliwości przedstawiał tylko swoją opinię. – Sama Agnieszka Holland tym filmem na dość ostre opinie zasłużyła – oceniał.
Polityk Trzeciej Drogi zauważył też, że film tak krytykowany przez PiS został nagrodzony w Watykanie. – Jak się będzie miało stwierdzenie prezydenta Dudy, że „tylko świnie siedzą w kinie”, kiedy usiądzie tam papież Franciszek? – dopytywał swojego politycznego oponenta. Fogiel odpowiadał, że Franciszek nie jest krytykiem filmowym i dodawał, że papież jest nieomylny tylko w kwestii wiary. – Był krytykowany w ostatnich latach za różne decyzje – podsumował.
– Schodzi z agendy politycznej coś co bardzo wygodne dla was. A nie ma większego uderzenia w Straż Graniczną niż to, coście zrobili, będąc ojcami afery wizowej. Każecie strażnikom granicznym bronić zapory i dobrze, że bronią. A z drugiej wpuściliście setki tysięcy nielegalnych imigrantów – oburzał się Zgorzelski. Fogiel nie zgodził się z nim co do liczby, mówiąc o nieco ponad 200 przypadkach. – To z czym mieliśmy do czynienia to jest sprawne działanie polskich służb – podkreślał. W odpowiedzi usłyszał, że to zagraniczne służby wykryły aferę. Szybko temu zaprzeczył.
Spór posłów o majątki premierów
Kolejnym tematem była wymiana tweetów na linii Donald Tusk – Mateusz Morawiecki. Ten pierwszy zarzucał drugiemu ukrywanie majątku i przepisywanie go na żonę. Ten drugi oskarżył Tuska o ucieczkę do Brukseli, gdzie Tusk miał zarabiać również niemałe pieniądze. – To książkowy przykład tego, z czym chcemy skończyć – mówił przedstawiciel Trzeciej Drogi, przypominając o haśle swojej partii: „Dość sporów i do przodu”. – Polacy nie są w stanie normalnie rozmawiać bo kłócą się o politykę. Te dwa ugrupowania są powodem tego, że się nie umiemy dogadać – stwierdził.
Fogiel zarzucił tutaj hipokryzję Donaldowi Tuskowi, oskarżając go o przepisanie majątku na żonę i ukrywanie stanu posiadania. W odpowiedzi usłyszał, że z chwilą objęcia mandatu Tusk złoży oświadczenie majątkowe. W pewnym momencie wywiadu powiedział też do Zgorzelskiego, że „z pana jeszcze będą ludzie”, ponieważ ten zacytował Jarosława Kaczyńskiego. Przy temacie majątku premiera usłyszał w odwecie: „z pana jednak ludzi nie będzie”. – Bo nie potrafi albo nie chce pan powiedzieć jaka jest prawda – mówił Zgorzelski.
Znak pokoju w studiu telewizyjnym
Pod koniec programu prowadzący Bogdan Rymanowski zwrócił uwagę na akty przemocy, z którymi spotkali się w ostatnich dniach politycy PiS i KO. – Emocje są coraz większe. Może powinniście wyluzować, bo to się skończy mordobiciem? – pytał. – Trzecia Droga jest odpowiedzią. Te dwie partie nareszcie przestaną się żywić nienawiścią – komentował Zgorzelski. – Oczywiście szanowni państwo, mówię do zwolenników wszystkich ugrupowań – należy je powstrzymywać – potwierdził Fogiel, mówiąc o emocjach. – My jesteśmy od tego, by mocno debatować – dodał. Dziennikarz poprosił obu polityków, by przekazali sobie znak pokoju. Zaskoczeni posłowie po chwili z uśmiechem podali sobie dłonie.
Czytaj też:
Marta Wcisło przeszła badania po pobiciu. Są wyniki obdukcjiCzytaj też:
81-latek potrącił posła PiS samochodem. Policja ujawnia kulisy zdarzenia