Piotr Kaleta poinformował o niebezpiecznym incydencie, do którego doszło w poniedziałek 25 września w Kaliszu. Poseł PiS w rozmowie z Polską Agencją Prasową przekazał, że udało mu się „ujawnić człowieka”, który niszczył jego plakaty wyborcze. – Jest to działacz kaliskiego KOD-u – oświadczył polityk.
Piotr Kaleta został potrącony. 81-latek usłyszał zarzuty
Z relacji Piotra Kalety wynikało, że gdy próbował zatrzymać mężczyznę, ten miał go potrącić samochodem. Co więcej, miał to zrobić świadomie. – Sytuacja była bardzo nieprzyjemna, bo tak mnie uderzył pojazdem, że upadłem i doznałem potłuczenia – powiedział polityk.
Rzeczniczka kaliskiej policji podkom. Anna Jaworska-Wojnicz potwierdziła, że poseł PiS zawiadomił policjantów. – Z relacji zgłaszającego wynikało, że sam podjął interwencję wobec mężczyzny, który miał niszczyć jego plakaty wyborcze. W trakcie interwencji między mężczyznami doszło do nieporozumień, w wyniku których interweniujący poseł miał zostać uderzony drzwiami od samochodu, a następnie przewrócony na ziemię. Wskazywany sprawca zdarzenia został zatrzymany przez policjantów – poinformowała „Gazetę Wyborczą”.
Jak się okazało, chodzi o 81-letniego mieszkańca powiatu kaliskiego. Mężczyzna złożył już wyjaśnienia i usłyszał zarzuty dotyczące naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego oraz gróźb karalnych. Policja wciąż gromadzi materiał dowodowy i będzie prowadzić również postępowanie w sprawie niszczenia plakatów.
KOD odcina się od sprawy. Możliwy pozew
Michał Witkowski wydał oświadczenie w imieniu Komitetu Obrony Demokracji Grupy Lokalnej w Kaliszu. „W związku z pojawiającymi się w mediach insynuacjami pana posła Piotra Kalety, jakoby osoba, która rzekomo naruszyła jego nietykalność cielesną, była członkiem Komitetu Obrony Demokracji, oświadczamy, że są one niezgodne z prawdą, by nie powiedzieć kłamliwe. Osoba, która brała udział w incydencie z posłem Kaletą – której tożsamość udało nam się ustalić – nie jest, i nigdy nie była, członkiem KOD” – czytamy.
„Należy również podkreślić, że Komitet Obrony Demokracji zdecydowanie przeciwstawia się stosowaniu jakiejkolwiek formy przemocy. Wynika to z fundamentalnych zasad zawartych w statucie KOD i jest potwierdzone przez całe, prawie ośmioletnie, działanie Komitetu. Publiczna aktywność KOD odbywa się zawsze w granicach prawa, z jedynym dopuszczalnym wyjątkiem nieposłuszeństwa obywatelskiego wówczas, gdy przepisy ustanawiane przez władze są niezgodne z Konstytucją, prawem Unii Europejskiej lub elementarnymi zasadami humanitaryzmu” – podano dalej.
W ostatnim akapicie oświadczenia Michał Witkowski poinformował, że pod rozwagę jest brana możliwość wystąpienia do sądu z pozwem o naruszenie dobrego imienia KOD przez Piotra Kaletę. „Na pewno wystąpimy z takim pozwem, jeżeli poseł Kaleta natychmiast nie zaprzestanie rozpowszechniania nieprawdziwej informacji o udziale członka KOD w rzekomym ataku na niego” – napisał.
Czytaj też:
Ziobro nadzoruje postępowanie ws. wypadku na A1. Zdradził, z jaką prędkością jechało BMWCzytaj też:
Szarpanina podczas wiecu PiS w Goleniowie. „Puśćcie tego człowieka”