W niedzielę w katowickim Spodku zorganizowana została konwencja Prawa i Sprawiedliwości z udziałem czołowych polityków partii. – To największa konwencja polityczna w historii w Polsce – mówił prowadzący spotkanie rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Rafał Bochenek. – Jest nas kilkadziesiąt tysięcy – wtórowała mu współprowadząca.
W trakcie wydarzenia przemawiało kilkoro polityków, z premierem Mateuszem Morawieckim i marszałek Sejmu Elżbietą Witek na czele. Kulminacyjnym momentem było wystąpienie lidera PiS Jarosława Kaczyńskiego.
– Żeby zwyciężyć, obok potrzeby mobilizacji, determinacji, pracy i wiary, jest też potrzeba dobrego zrozumienia tego, o co w tej chwili chodzi – rozpoczął wystąpienie na konwencji Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Lider PiS stwierdził, że w nadchodzących wyborach chodzi o to, żeby „w Polsce nie wrócił system Tuska”.
Prezes PiS o Tusku – gamoniu
– Tusk ma wokół siebie wielu gamoni, ale sam takim zupełnym gamoniem nie jest. Wie co robi. Dobrze wie, gdzie stoją konfitury – stwierdził Jarosław Kaczyński. Przewodniczący Prawa i Sprawiedliwości dowodził, że jego oponent wywodzi się ze środowisk postkomunistycznych, przyzwyczajonych do „rabunku”. – To, co działo się w Polsce po 89. roku to był wielki rabunek finansów publicznych. Ten system był niesprawiedliwy i trzeba było go odbudować. Jego odbudowania podjął się Donald Tusk, który wiedział, że zapewnione musi być to, aby ci co rabowali nasz kraj, nadal to robili – mówił Kaczyński.
Lider PiS zarzucił też politycznym oponentom, że ci nie dbali o bezpieczeństwo i suwerenność Polski. – Nasi poprzednicy godzili się na podporządkowanie wobec Niemiec i Rosji. Oni nie dbali o nasze bezpieczeństwo. Uważali, że skoro nie ma środków to trzeba zmniejszyć armię. Obrali koncepcję obrony kraju na linii Wisły. Ta linia jest liną hańby Donalda Tuska – stwierdził Jarosław Kaczyński.
Kaczyński o „ideologicznym zaczadzeniu” Tuska
– Nasi poprzednicy likwidowali posterunki policji oraz jednostki wojskowe. Bezpieczeństwo Polski zewnętrzne i wewnętrzne było czymś, co traktowano jak sferę widowiska. W 2015 roku mieliśmy 95 tys. żołnierzy, a dziś mamy 175 tys. Żołnierzy – mówił przewodniczący Prawa i Sprawiedliwości. – Rząd PO-PSL zepsuł nasze stosunki z Ukrainą, z Litwą oraz osłabił relacje w Grupie Wyszehradzkiej. Tego oczekiwały Niemcy i Rosjanie – wyliczał.
Oponentom politycznym lider PiS zarzucał „ideologiczne zaczadzenie liberalizmem”. – Nie było na większą skalę polityki socjalnej. Ten system prowadził do braku jakiejkolwiek reakcji na kryzys. Dokładnie jedno przedsiębiorstwo dostało pomoc ze strony władzy. Porównajcie to z czasem Covidu – mówił Kaczyński.
Czytaj też:
Morawiecki pokazał „teczkę Tuska”. Premier: To wielki wyrzut sumienia POCzytaj też:
Rządy PiS-u na osi czasu. Morawiecki: Jeszcze więcej wyzwań przed nami