PiS zachęca młodych darmowym kursem prawa jazdy. To kolejna wyborcza obietnica

PiS zachęca młodych darmowym kursem prawa jazdy. To kolejna wyborcza obietnica

Ośrodek ruchu drogowego, zdjęcie ilustracyjne
Ośrodek ruchu drogowego, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Newspix.pl / Maciej Goclon
Tuż przed wyborami parlamentarnymi PiS złożył kolejną obietnicę wyborczą. Marszałek Sejmu Elżbieta Witek obiecuje darmowy kurs prawa jazdy dla młodych osób.

Elżbieta Witek złożyła obietnicę podczas spotkania z mieszkańcami we Wrocławiu. Marszałek przekonywała zebranych, że w programie Prawa i Sprawiedliwości znajdą o wiele więcej ciekawych propozycji niż tych, o których mówi się w mediach.
Jest tam na przykład znakomite rozwiązanie dla młodych ludzi, którzy skończą 18 lat. Będzie dla nich darmowy kurs prawa jazdy. Dla wszystkich, którzy będą chcieli – mówiła cytowana przez portal Gazeta.pl Elżbieta Witek.

PiS obiecuje darmowy kurs prawa jazdy

Nagranie z wypowiedzią Witek trafiła do sieci, gdzie zyskuje coraz większa popularność. Jak zauważa portal Gazeta.pl "darmowe prawo jazdy dla uczniów" bije rekordy w wyszukiwarkach. Obecnie za kurs prawa jazdy na samochód osobowy trzeba zapłacić od 2300 do 3900 zł.

Na próżno szukać szczegółów propozycji PiS. Jak zauważa portal Fakt.pl – obietnica darmowego kursu prawa jazdy znajduje się dopiero na 188. stronie programu Prawa i Sprawiedliwości. Opisano to zwięźle i krótko: „Dodatkowo każdy osiemnastolatek będzie mógł odbyć w szkole bezpłatny kurs na prawo jazdy”. Partia rządząca nie chwali się jednak, kiedy chce zrealizować obietnicę. Warto zauważyć, że program partii obejmuje kolejne dwie kadencje – aż do 2031 r.

Oprócz obietnicy darmowego kursu prawa jazdy dla każdego 18-latka, Elżbieta Witek obiecuje również brak prac domowych w klasach I-III. O tej propozycji można przeczytać w dziale „Oświata i zasoby intelektualne młodego pokolenia”. Jest ona opatrzona zdaniem: „wprowadzenie programu odrabiania prac domowych w klasach I–III wyłącznie na zajęciach pozalekcyjnych”. Wprowadzenie braku zadań domowych ma w domyśle odciążyć dzieci z obowiązku. Aktualnie część placówek oświatowych rezygnuje z zadawania prac domowych, ze względu na inne podejście do nauczania.

Czytaj też:
Bezpieczny kredyt 2 proc. Liczba wniosków „stabilizuje się”, ale pieniądze i tak się kończą