Minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau był pytany we wtorek na antenie Polskiego Radia 24 o to, jak w tej chwili wyglądają relacje polsko-ukraińskie.
Szef MSZ: Faza zdystansowania w relacjach polsko-ukraińskich
– Te stosunki przechodzą przez fazę takiego zdystansowania się obydwu stron do siebie – stwierdził szef polskiego dyplomacji, dodając, że „znamy genezę tego stanu rzeczy”.
– Bez wątpienia jest to wynik zwrotu politycznego, moim zdaniem, zainspirowanego w Berlinie. Zwrotu, w wyniku którego obecne władze Ukrainy, zarówno ośrodek prezydencki jak i rząd, doszły do wniosku, że bardziej korzystne dla Ukrainy będzie zbliżenie się z Niemcami jako gwarantem – jak tam się zakłada, moim zdaniem, niesłusznie – szybkiego przystąpienia Ukrainy do Unii Europejskiej – przekonywał w Polskim Radiu Zbigniew Rau.
Spór o zboże
W połowie września Polska przedłużyła embargo na produkty zbożowe z Ukrainy, wbrew stanowisku Komisji Europejskiej. Podobnie uczyniły Słowacja i Węgry. Ukraina złożyła skargę do Światowej Organizacji Handlu na te trzy kraje, wskazując że doszło do „naruszenia zobowiązań międzynarodowych”. Decyzję polskiego rządu ostro skrytykował prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
W ubiegły poniedziałek w Kijowie doszło do spotkania ministrów spraw zagranicznych państw Unii Europejskiej. Omówiono na nim wsparcie dla walczącego z Rosją Kijowa oraz plan pokojowy prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Szef polskiego MSZ nie pojechał do Kijowa, a nasz kraj reprezentował podsekretarz stanu Wojciech Gerwel.
Pytany o powody swojej nieobecności w Kijowie Rau tłumaczył wtedy, że jest ich „wiele”. – Przede wszystkim to wynika z tego, że w polityce, także bilateralnej, między różnymi państwami mamy okres koniunktury i dekoniunktury. Obecnie jeśli chodzi o stosunki między Polską a Ukrainą, to wchodzimy w okres dekoniunktury i moja absencja po części jest tego wyrazem – oświadczył szef polskiej dyplomacji na antenie Polsat News.
Czytaj też:
Tak Rosja rozprawia się z Ukrainą. Gen. Skrzypczak dla „Wprost”: Wysiłki idą w niweczCzytaj też:
Andrzej Duda o przyjęciu Ukrainy do UE i NATO. „To będzie porażka Rosji”