Kilka tygodni temu media w całym kraju zaczęły rozpisywać się o aferze wizowej.
Ustalenia prokuratury ws. afery wizowej
Chodzi o nieprawidłowości przy składaniu wniosków o wydanie polskich wiz. Ze zgromadzonego przez prokuraturę materiału dowodowego wynika, że nieprawidłowości mogły dotyczyć dokładnie 268 wniosków, z czego ponad połowa została odrzucona.
Warto zaznaczyć, łapówki miały być wręczane nie za przyznanie wizy przez konsula, ale za przyspieszenie procedury przez zewnętrznego pośrednika. Dotychczas zarzuty w tej sprawie postawiono siedmiu osobom. Nie ma wśród nich urzędników państwowych.
Reakcja ministra spraw zagranicznych
Oprócz prokuratury, działania w tej sprawie podjął także szef MSZ Zbigniew Rau. W połowie września nakazał on przeprowadzenie kontroli i audytu w Departamencie Konsularnym resortu, a także we wszystkich placówkach konsularnych RP.
Zapowiedział także wypowiedzenie umów wszystkim firmom, którym od 2011 r. – jak tłumaczył Rau – „powierzone zostały zadania związane z przyjmowaniem wniosków wizowych w wyniku zamknięcia 31 placówek decyzją ówczesnego szefa resortu Radosława Sikorskiego”.
Rau: Umowa z New Delhi nie wejdzie w życie
We wtorek, 10 października, Rau oświadczył, że unieważnił umowę, która została zawarta z zewnętrzną firmą na początku września w New Delhi w Indiach. Umowa dotyczyła usługi przyjęcia 75 tys. wniosków o wizy na rzecz polskiej ambasady.
– Umowa ws. wiz zawarta w New Delhi na początku września tego roku nie wejdzie w życie (...) 15 września zapowiedziałem, w ramach działań MSZ, rezygnację ze współpracy z firmami outsourcingowymi, także wdrożyłem postępowania – zarówno kontrolne, jak i audytowe, zarówno w centrali, w niektórych departamentach, jak i w placówkach na zewnątrz – poinformował szef MSZ.
Czytaj też:
TVN źle przetłumaczył cytat Ugandyjczyka? Wiceszef MSZ zarzucił kłamstwoCzytaj też:
Ostra debata o skandalu wizowym w PE. „Śmiecie oskarżać Polskę?”