Jackowski o „zwycięstwie” PiS: Wyjątkowo mierny wynik. Zaważyła buta, pycha, brak pokory

Jackowski o „zwycięstwie” PiS: Wyjątkowo mierny wynik. Zaważyła buta, pycha, brak pokory

Jan Maria Jackowski
Jan Maria Jackowski Źródło: Newspix.pl / TEDI
– To nie tylko gorzkie, ale i pyrrusowe zwycięstwo, absolutnie poniżej oczekiwań Jarosława Kaczyńskiego. Jeśli weźmiemy pod uwagę nakład sił i środków, zaangażowanie całego aparatu państwowego podległego PiS, wynik jest wyjątkowo mierny. Zaważyła buta, pycha, brak pokory oraz odstępstwo od zasad i standardów etycznych, jakie ta partia na pokaz głosi – mówi w rozmowie z „Wprost” senator Jan Maria Jackowski.

Agnieszka Szczepańska, „Wprost”: Po trzech kadencjach Senacie będzie musiał pan pożegnać się z Wiejską. Rozczarował pana wynik?

Przyjąłem werdykt do wiadomości i podchodzę do niego z pokorą. W przeszłości raz wygrywałem, raz przegrywałem, na tym polega demokracja. Raz się wygrywa, raz – przegrywa. To stara zasada polityczna. Praca w Senacie była dla mnie wspaniałą, twórczą przygodą, współpracowałem z fantastycznymi ludźmi, którym jestem ogromnie wdzięczny. Cóż, startowałem z własnego komitetu, bez partyjnego znaczka.

Miałem bardzo ograniczone środki finansowe i dostęp do mediów, a przeciwko sobie olbrzymi aparat propagandowy obozu rządzącego, który dominuje politycznie w moim okręgu i wydał grube miliony na swoją kampanię w skali kraju.

Nie żałuje pan, że nie związał się z żadną z partii w kampanii?

Nie mam czego żałować, bo dokonałem świadomego wyboru i jestem konsekwentny w tym, co robię. Przez trzy kadencje byłem bezpartyjny i choć startowałem wcześniej z list PiS, legitymacji partyjnej nie miałem.

Nie szczędził pan przez ostatnie lata uszczypliwości PiS-owi. To się na panu zemściło?

Źródło: Wprost