Nowa władza rozliczy starą i zlikwiduje TVP? „Każdy pomysł jest brany pod uwagę”

Nowa władza rozliczy starą i zlikwiduje TVP? „Każdy pomysł jest brany pod uwagę”

Michał Szczerba i Dariusz Joński podczas kontroli poselskiej w NCBR
Michał Szczerba i Dariusz Joński podczas kontroli poselskiej w NCBR Źródło: X / Michał Szczerba
Nowa władza będzie chciała jak najszybciej rozliczyć swoich poprzedników. – Przez ostatnie osiem lat afer było tyle, że prokuratura będzie miała co robić przez kolejne osiem lat – mówią zgodnie przedstawiciele partii opozycyjnych. Zapowiadają, że w pierwszej kolejności będą chcieli wyjaśnienia bezprawia z czasów pandemii i zajmą się TVP. – Chcielibyśmy, aby Polacy w święta usiedli przy jednym stole, bez podziałów i szczucia – zdradza w rozmowie z „Wprost” Dariusz Joński, poseł Koalicji Obywatelskiej.

Dariusz Joński i Michał Szczerba w mijającej kadencji Sejmu zajęli się śledzeniem nieprawidłowości i nadużyć w obozie władzy. Respiratory od handlarza bronią, maseczki bez atestów, miliony złotych zdefraudowane w CBA, inwigilacja polityków opozycji Pegasusem, dotacje dla Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, wybory kopertowe Jacka Sasina, eksplozja granatnika w biurze komendanta głównego policji, tajemnicze wpłaty na kampanię PiS od członków spółek skarbu państwa, program willa plus ministra Czarnka, białoruskie śmigłowce latające nad polskim terytorium, działki Morawieckiego, afera GetBack, elektrownia w Ostrołęce, czy afery wizowa – to tylko niektóre ze spraw do wyjaśnienia przez nowych rządzących.

Opozycja jeszcze nie przejęła władzy, ale już zapowiada, że gdyby to się stało, nie będzie czekać i od razu przystąpi do sprzątania po poprzednikach. – Jeśli chodzi o rozliczenia, to nie ukrywam, że muszą one nastąpić jak najszybciej – zapewnia w rozmowie z „Wprost” Dariusz Joński.

Respiratory i szpitale tymczasowe na pierwszy ogień

– Najwięcej afer było w czasie pandemii i one będą przedmiotem naszej uwagi w pierwszej kolejności – podkreśla poseł Koalicji Obywatelskiej. – Muszę przyznać, że ostatnio odebrałem telefon do jednego z posłów PiS, który powiedział, że ma nadzieję, że afera respiratorowa zostanie w końcu wyjaśniona i rozliczona.

Chodzi o sprawę zakupu przez Ministerstwo Zdrowia w kwietniu 2020 r. 1 241 respiratorów. Miała je dostarczyć firma E&K, należąca do handlarza bronią Andrzeja I. Spółka z umowy wywiązała się tylko częściowo, a do Polski trafiło jedynie 200 respiratorów. Przepadły też zapłacone pieniądze.

– Dlatego przede wszystkim zajmiemy się sprawami i aferami związanymi z zakupami dla branży medycznej w czasie pandemii, bo trzeba wyjaśnić aferę respiratorową, ale także maseczkową, czy przyłbicową. Przypomnę, że w tej sprawie są zawiadomienia do prokuratury, a także leży nasze zażalenie na umorzenie prokuratury, między innymi jeśli chodzi o aferę respiratorową, a sąd ma podjąć decyzję w tej sprawie jeszcze w listopadzie – wylicza Dariusz Joński. – Ogromnym przekrętem były także szpitale tymczasowe i w tej sprawie, już jest nie tylko nasze zawiadomienia do prokuratury, ale również Najwyższej Izby Kontroli.

NIK ustaliła, że szpitale tymczasowe dla chorych na COVID-19 tworzone w Polsce od października 2020 r. na niespotykaną w Europie skalę, powstawały bez żadnego planu, bez rzetelnej analizy danych o sytuacji epidemicznej i dostępności kadr medycznych, a także bez kalkulacji kosztów.

Elektrownia, wybory kopertowe i afera wizowa pod lupą nowej władzy

– Zdrowie to jeden obszar, natomiast drugi to słynna budowa elektrowni Ostrołęka, gdzie 2 miliardy złotych poszło w piach. Wprawdzie prokuratura i CBA prowadzą tutaj działania, ale jak wiemy, tak na prawdę w tej sprawie nic się nie dzieje – dodaje Joński.

Nowi rządzący będą chcieli, aby sprawa nabrała w końcu biegu. Chodzi o budowę nowego bloku węglowego (tzw. bloku C). Po siedmiu latach rządów Prawa i Sprawiedliwości bilans strat związanych z tym projektem sięga według NIK 1,35 mld złotych. Na inwestycji miały się dorobić w największym stopniu osoby związane z PiS.

– Trzeci obszar, którym się zajmiemy, to wybory kopertowe. I dla nas, jako koalicji przejmującej władzę, będzie ważne, aby wszystko wyjaśnić, a winnych narażenia Skarbu Państwa na takie sprawy, ukarać – twierdzi Joński.

Chodzi o wybory prezydenckie, które miały odbyć się w maju 2020 r. w szczycie pandemii COVID-19. Rząd PiS przeforsował wówczas przepisy o głosowaniu korespondencyjnym i wprowadził je zarządzeniem premiera, a do przeprowadzenia operacji wyznaczył Pocztę Polską. Wybory jednak nie odbyły się ani w tym terminie, ani w tej formule, ale druk pakietów wydano ponad 70 mln zł.

– Będziemy także przyglądać się w najbliższym czasie sprawie afery wizowej, która powinna być wyjaśniona do samego końca, dlatego, że już nie chodzi tylko o malwersację pieniędzy, ale również o nasze bezpieczeństwo wewnętrzne i bezpieczeństwo tej części Europy – dodaje Dariusz Joński.

W sprawie polskich wiz za łapówki śledztwo prowadzą prokuratura i Centralne Biuro Antykorupcyjne. Do tej pory zarzuty w sprawie możliwego oszustwa wizowego usłyszało siedem osób, choć rząd Prawa i Sprawiedliwości przekonywał, że afery nie ma. Jedyną wysoko postawioną osobą, która zapłaciła stanowiskiem po tej aferze, jest wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk. Zbigniew Rau, szef tego resortu, nie poniósł żadnej odpowiedzialności.

Koniec TVP?

Jeszcze w kampanii partie opozycję powiadały, że skończą z kłamstwami TVP. Zapowiadano także likwidację TVP Info„Wiadomości”, a w sprawie możliwych malwersacji finansowych w telewizji publicznej ma pojawić się zawiadomienie do prokuratury.

– Wszystkie partie, które wchodzą w skład jeszcze demokratycznej opozycji, a za chwilę koalicji rządzącej, wiedzą, że TVP z telewizją publiczną, nie ma nic wspólnego. Między innymi ta instytucja dzieliła Polaków, a wręcz szczuła ich na siebie. Ta forma przekazu, ataku na adwersarzy politycznych, szczucia i odczłowieczenia, musi się zakończyć. Wszyscy z opozycji odczuliśmy te negatywne praktyki na własnej skórze. To, co zaproponujemy, jest w tej kwestii, będzie przedmiotem dyskusji między liderami naszych partii i to oni przedstawią, jaki jest dalszy plan na TVP – zapowiada Dariusz Joński.

– Opcja likwidacji, ale także inne opcje nie są wykluczone. Najważniejsze jest to i bardzo byśmy tego chcieli, aby ludzie na święta Bożego Narodzenia usiedli przy jednym stole, bez podziałów i mowy nienawiści. Problem polega jednak na tym, że po tych ośmiu latach, TVP i rządzący rozerwali to społeczeństwo na pół. Jego cerowanie pewnie zajmie nam bardzo długi czas, ale trzeba to rozpocząć, między innymi kończąc z tą fabryką hejtu. Taka telewizja absolutnie nie może być finansowana z naszych pieniędzy. Myślę o telewizji, która zajmuje się tylko atakiem i dzieleniem społeczeństwa w różnych kwestiach. Formuła tego, co zrobił PiS z TVP, się wyczerpała – podsumowuje dobitnie poseł KO.

Czytaj też:
„Niedyskrecje wyborcze”: PiS i prezydent grają na przedterminowe wybory? Podobno jest plan
Czytaj też:
„Solidarność” nie wpuściła ekipy TVN24. „Dziękujemy wam serdecznie”
Czytaj też:
Cięta riposta Budki na wpis Wąsika. „Niedługo będziesz mógł głosować z nimi”