W czwartek 19 października Rada Najwyższa Ukrainy przegłosowała w pierwszym czytaniu przepisy, które mają zabronić w Ukrainie działalności organizacji religijnych powiązanych z Federacja Rosyjską. Za przyjęciem przepisów głosowało 267 parlamentarzystów, wstrzymało się 2, a 17 nie głosowało. Przeciw było zaś 15 deputowanych.
Ukraina chce zakazać działalności Cerkwi Patriarchatu Moskiewskiego
Jedyną grupą, która prawie w całości głosowała przeciwko przepisom była Platforma dla Życia i Pokoju skupiająca posłów zdelegalizowanej za działalność prorosyjską partii Platforma Opozycyjna – Za Życie. Dyskusja nad przepisami była bardzo emocjonalna.
Zaproponowane przez rząd, a przegłosowane w pierwszym czytaniu przepisy zabraniają działalności na terenie Ukrainy organizacji religijnych powiązanych z ośrodkami wpływu struktury religijnej, których centrum zarządzania znajduje się w państwie przeprowadzającym agresję zbrojną przeciwko Ukrainie. Ma to dotyczyć przede wszystkim działalności podporządkowanego Moskwie Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Moskiewskiego.
Zgodnie z projektem ustawy działalność takich organizacji religijnych może zostać zakończona przez sąd na podstawie pozwu administracyjnego złożonego przez Państwową Służbę ds. Etnopolityki i Wolności Sumienia (DESS) lub prokuratora.
To właśnie Państwowa Służba ds. Etnopolityki i Wolności Sumienia ma sprawdzać, które organizacje religijne można uznać zza podporządkowane w kwestiach kanonicznych i organizacyjnych ośrodkom wpływu organizacji religijnej zlokalizowanym na terytorium państwa agresora. Organizacje, w których zostaną stwierdzone naruszenia, będą miały miesiąc na odcięcie się do zaleceń instytucji. W przeciwnym razie sprawa trafi do sądu administracyjnego.
Rosyjska cerkiew ma werbować najemników do wojny z Ukrainą
Tego samego dnia Służba Bezpieczeństwa Ukrainy poinformowała w wydanym oświadczeniu o ustalonych przez nią dowodach na to, że rosyjska cerkiew prawosławna tworzy na terytorium Rosji prywatne firmy wojskowe, które następnie werbują i szkolą najemników wykorzystywanych na wojnie w Ukrainie. Najemnicy mają być werbowani wśród wiernych.
Jedna z takich organizacji ma być działająca w Petersburgu katedra Krzyż św. Andrzeja. SBU podała, że Cerkwie otrzymuje fundusze na tę działalność od grup finansowych i przemysłowych bliskich prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi. Fundusze te według doniesień są przekazywane jako „datki na cele charytatywne” na rzecz „budowy kościołów”.
SBU przypomina też, że od początku pełnoekranowej agresji Rosji na Ukrainę, wszczęto 68 postępowań karnych przeciwko przedstawicielom Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Moskiewskiego, z czego 16 dotyczy metropolitów kościelnych.
Wśród wykrytych przestępstw 20 ma dotyczyć zdrady stanu, kolaboracji oraz pomagania agresorowi. Ponadto funkcjonariusze organów ścigania prowadzą dochodzenia w 18 przypadkach publicznej agitacji na rzecz nienawiści religijnej, a także sprzedaży broni palnej i dystrybucji dziecięcej pornografii.
Czytaj też:
500 Plus dla Ukraińców. Są najnowsze daneCzytaj też:
Miedwiediew grozi „wojną światową”. „Jeśli okoliczności okażą się złe”