Zarząd PO w czwartek powierzył Donaldowi Tuskowi misję stworzenia rządu. Co na to Lewica? – Normalna kandydatura, normalna procedura. Premierem powinien zostać lider największej partii koalicyjnej, a koalicjanci powinni poprzeć taki wybór – mówił na antenie Polsat News współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty. Zapewniał również, że kandydaturę Tuska poprą także członkowie partii Razem. – Lewica jest spójna, wchodzimy w koalicję, wszyscy jesteśmy z tego zadowoleni – zaznaczał.
Czarzasty podkreślał, że politycy Lewicy będą „partnerami w rządzie koalicyjnym”, a jego ugrupowanie ma zamiar realizować swoje priorytety programowe. – Jesteśmy dogadani. Trwają rozmowy w miłej atmosferze, bez zaciśniętych zębów, bez wąskich warg, bez nienawiści. Przyszedł czas Polski uśmiechniętej i tolerancyjnej – mówił polityk. Przyznał, że są różnice programowe, które jednak mają zostać „z uśmiechem i bez konfliktów” pokonane.
– Prezydent gra na zwłokę PiS-u. Najlepiej byłoby, gdyby wykonał ruchy jak najszybciej. Wiadomo, kto wygrał wybory, a kto tworzy koalicję – stwierdził. Jak dodał, oficjalnego zaproszenia na rozmowy w Pałacu Prezydenckim jeszcze nie otrzymał. – Jeśli przyjdzie zaproszenie, zrobimy konsultacje z partiami, z którymi stworzymy rząd. Pewnie się wybierzemy, a wcześniej ustalimy zasady – zapowiedział.
Czarzasty przeklął z radości
Czarzasty skomentował również swój własny wynik wyborczy. Komentatorzy zwracali uwagę, że jako lider listy w okręgu nr 32 zdobył prawie dwa razy mniej głosów niż kandydujący z ostatniego miejsca Łukasz Litewka. – Jestem odważnym, rozsądnym liderem, który na listę zaprosił super mocnych ludzi. Trzeba zapraszać na listy świetnych ludzi, którzy mogą cię prześcignąć – oświadczył. Podkreślał również, że nie miał obaw o to czy dostanie się do Sejmu, czy nie. – Młode pokolenie idzie – zauważał.
– Wiem, że może jestem nieskromny, ale być w kierownictwie partii, która z innymi partiami po 18 latach doprowadza do tego, ze lewica będzie współrządziła, to jest naprawdę za******e – opisywał dalej swoje uczucia. – To jest satysfakcja. Jesteśmy blisko tego, żeby realizować swoje postulaty programowe – zaznaczył.
Czytaj też:
Morawiecki po wyborach: Bitwa o Polskę trwa i będzie trwała wiele latCzytaj też:
„Niedyskrecje wyborcze”: PiS i prezydent grają na przedterminowe wybory? Podobno jest plan