– Liderzy rozmawiali ze sobą i będą chcieli, zanim jeszcze pójdą do prezydenta, oświadczyć, że są gotowi do stworzenia rządu większościowego, który ma bardzo stabilną większość parlamentarną – mówiła w TVN 24 Izabela Leszczyna. Posłanka pytana o termin tego oświadczenia odparła, że prawdopodobnie będzie miało miejsce w poniedziałek lub we wtorek przed wizytą liderów u prezydenta.
Zastrzegła jednak, że nie będzie to raczej prezentacja umowy koalicyjnej. – Apelujmy do prezydenta. My mamy mnóstwo rzeczy do zrobienia, musimy choćby autopoprawką do budżetu wprowadzić pierwsze konkrety, czyli podwyżkę dla nauczycieli, kwota wolna od podatku – wymieniała posłanka KO.
Porozumienie liderów dotychczasowej opozycji. Leszczyna o szczegółach
W czwartek prezydencka kancelaria przekazała, że w dniach 24-25 października, na zaproszenie Andrzeja Dudy w Pałacu Prezydenckim odbędą się konsultacje z przedstawicielami poszczególnych komitetów wyborczych, które będą miały swoją reprezentację w X kadencji Sejmu. Spotkania mają się odbyć osobno z każdym z komitetów wyborczych, w kolejności zgodnej z wynikami osiągniętymi przez te komitety w wyborach.
W środę Mateusz Morawiecki spotkał się w Pałacu Prezydenckim z Andrzejem Dudą. Z nieoficjalnych ustaleń Onetu wynika, że zapadła wówczas decyzja o powierzeniu misji utworzenia nowego rządu Prawu i Sprawiedliwości.
Powołanie nowego rządu. Co może zrobić prezydent?
Prezydent ma trzy możliwe kroki, by powołać nowy rząd po wyborach. Pierwszy scenariusz zakłada, że w ciągu 30 dni od dnia wyborów, czyli do 14 listopada zwoła posiedzenie Sejmu i Senatu, na którym dotychczasowy premier złoży dymisję. Po jej przyjęciu przez prezydenta, ten – zgodnie z konstytucją – desygnuje nowego, wskazanego przez większość sejmową, premiera. Ten z kolei proponuje skład Rady Ministrów, a prezydent w ciągu 14 dni powołuje nowy rząd. Jeśli ta Rada Ministrów nie uzyska bezwzględnej większości Sejmu, inicjatywę tworzenia rządu przejmuje izba niższa parlamentu.
Wówczas kandydata zgłasza grupa minimum 46 posłów. Sejm wybiera szefa rządu i przedstawionych przez niego ministrów bezwzględną większością i ma na to 14 dni. Trzeci krok obowiązuje, jeśli Sejmowi nie uda się sformować rządu. Wówczas prezydent powołuje premiera i członków rządu. Rada Ministrów ma 14 dni na uzyskanie w Sejmie wotum zaufania zwykłą większością głosów, w odróżnieniu od pierwszego i drugiego kroku, gdzie wymagana była większość bezwzględna. Jeśli ostatni krok nie przyniesie rozwiązania, prezydent skraca kadencję Sejmu i zarządza wybory.
Czytaj też:
PiS szykuje pułapki. Oto najbardziej prawdopodobny scenariusz polityczny po wyborachCzytaj też:
„Niedyskrecje wyborcze”: PiS i prezydent grają na przedterminowe wybory? Podobno jest plan