Ważna deklaracja Lewicy na spotkaniu z prezydentem. Biedroń zabrał z Kancelarii nietypową pamiątkę

Ważna deklaracja Lewicy na spotkaniu z prezydentem. Biedroń zabrał z Kancelarii nietypową pamiątkę

Politycy Lewicy spotkali się z Andrzejem Dudą
Politycy Lewicy spotkali się z Andrzejem Dudą Źródło: PAP / Radek Pietruszka
- Niczego nowego się nie dowiedzieliśmy – przekazał Włodzimierz Czarzasty po spotkaniu reprezentantów Nowej Lewicy z prezydentem w sprawie misji utworzenia rządu. Polityk złożył jasną deklarację w sprawie kandydata na przyszłego premiera. Robert Biedroń zabrał z Kancelarii nietypową pamiątkę.

Włodzimierz Czarzasty, wraz z reprezentantami, którzy więzili we wtorek udział w konsultacjach z Andrzejem Dudą w sprawie tego, komu prezydent powierzy misję stworzenia nowego rządu, spotkał się z dziennikarzami. Ocenił, że głowa państwa „coraz bardziej jest przekonana co do tego, że opozycja współpracuje ze sobą i jest spójna”.

– Wszyscy, jak tu stoimy, chcemy złożyć deklarację. Jesteśmy przekonani, że opozycja powinna utworzyć wspólny rząd i mieć silną większość. Po drugie, potwierdziliśmy, że pan Donald Tusk powinien otrzymać misję utworzenia nowego rządu – przekazał polityk.

Politycy Lewicy spotkali się z Andrzejem Dudą. „Pan prezydent to od nas usłyszał”

Magdalena Biejat poinformowała, że Lewica wciąż czeka na decyzję prezydenta, bo ten – jak mówiła – jeszcze jej nie podjął. – Liczymy, że Andrzej Duda nie będzie niepotrzebnie przedłużał. Wyborcy zadecydowali, że chcą zmian i nie ma sensu się kłócić z faktami. Ten rząd powinien jak najszybciej powstać, o czym powiedzieliśmy prezydentowi – podkreśliła.

– Ja z Kancelarii Prezydenta wziąłem długopis, na pamiątkę – przyznał Robert Biedroń. Jak wyjaśnił, prezydent zadeklarował, że podejmie najlepszą decyzję dla Polski. – Myślę, że ten długopis, który jest symbolem tej kadencji przyniesie wiele szczęścia dla Polek i Polaków – dodał. Biedroń wyraził nadzieję, że prezydent uszanuje wybór Polaków wyborach. – Rozmowa była bardzo konkretna. Jasno zadeklarowaliśmy poparcie dla Donalda Tuska, jako nowego premiera – powiedział.

Adrian Zandberg podkreślił, że PiS nie utworzy rządu. – I dobrze, że nie utworzy. Werdykt wyborców był oczywisty. Przedłużanie tego nie ma sensu. Pan prezydent to od nas usłyszał. To nie jest czas na kolejne tygodnie politycznej niepewności – mówił.

Czytaj też:
Kosiniak-Kamysz i Hołownia już po spotkaniu z Dudą. O to pytał ich prezydent
Czytaj też:
Duda rozmawiał z Tuskiem i Morawieckim. Kulisy spotkań w Pałacu Prezydenckim