Polityk mający znać kulisy rozmów pomiędzy przedstawicielami opozycji poinformował PAP o bliskim terminie podpisania umowy koalicyjnej. Jak zapewniał, rozmowy nadal trwają i przebiegają w dobrej atmosferze. – Pewnie w poniedziałek podpiszemy umowę koalicyjną – powiedział, mając na myśli datę 6 października.
Negocjatorzy koalicji demokratycznej spotykają się codziennie
Rozmówca PAP dodał, że oprócz liderów spotykają się także zespoły negocjacyjne, które kolejną rundę rozmów zaplanowaną mają na wtorek 31 października po południu. Także we wtorek sekretarz generalny PO Marcin Kierwiński wypowiadał się na temat szansy na zakończenie prac nad umową koalicyjną do końca tygodnia.
– Myślę, że ten tydzień jeszcze przepracujemy bardzo ciężko, jeżeli chodzi o te kwestie merytoryczne. Myślę, że to nie jest perspektywa tego tygodnia, ale będziemy starać się zakończyć te prace jak najszybciej – mówił.
Z kolei sekretarz klubu Lewicy Dariusz Wieczorek zapewniał PAP, że zespół negocjacyjny z nim w składzie będzie spotykał się codziennie, dążąc do wypracowania kompromisu. On stwierdzał, że chciałby prace nad ramową umową zakończyć jeszcze w tym tygodniu.
Co znajdzie się w umowie koalicyjnej?
Z ustaleń „Wprost” wynika, że szef PO Donald Tusk zabiega o jak najkrótszą umowę koalicyjną i chce zbudować swój autorski rząd. Z kolei Dariusz Wieczorek z Nowej Lewicy, który jest jednym z uczestników rozmów, powiedział portalowi money.pl, że negocjacje obywają się w „bardzo dobrej atmosferze”. – Negocjujemy szczegółowe punkty programowe, bo każda z partii miała swoje propozycje, więc trzeba szukać kompromisu – przyznał.
Myślę, że będzie około dwudziestu punktów programowych z najważniejszymi obszarami, którymi nowa koalicja i nowy rząd mają się zająć – poinformował. Potwierdził również, że w umowie znajdą się kwestie światopoglądowe, ale wciąż pozostaje pytanie, w jakim zakresie. – Prawda jest taka, że jeśli chodzi o konstytucyjny rozdział państwa od Kościoła, wszyscy jesteśmy zgodni – zapewnił.
Czytaj też:
Joanna Staniszkis dla „Wprost”: Mama byłaby szczęśliwa, że powiał wiatr zmianCzytaj też:
Nowacka: Twierdzą, że PiS będzie rządził, a nawet nie widać przymiarek. Mega ściema