Wstępny podział stanowisk w rządzie Tuska. To oni mają zostać wicepremierami

Wstępny podział stanowisk w rządzie Tuska. To oni mają zostać wicepremierami

Włodzimierz Czarzasty, Szymon Hołownia, Donald Tusk i Władysław Kosiniak-Kamysz
Włodzimierz Czarzasty, Szymon Hołownia, Donald Tusk i Władysław Kosiniak-Kamysz Źródło: PAP / Tomasz Gzell
Na tę chwilę Kosiniak-Kamysz i Gawkowski mają objąć stanowiska wicepremierów w rządzie Tuska – ustaliła „Gazeta Wyborcza”. Rozmówca z opozycji przedstawił dziennikowi propozycje podziału ministerstw i zapowiedział reformę.

Rozmówca z opozycji przedstawił „Gazecie Wyborczej” wstępny podział ministerstw w rządzie Donalda Tuska. Dziennik ustalił, że z dotychczasowych rozmów liderów wynika, że stanowiska wicepremierów obejmą Władysław Kosiniak-Kamysz i Krzysztof Gawkowski.

Wstępny podział ministerstw

Lider Polskiego Stronnictwa Ludowego ma również odpowiadać za Ministerstwo Obrony Narodowej, a Ministerstwo Cyfryzacji ma podlegać wiceprzewodniczącemu Nowej Lewicy. Przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej mają zasiąść w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz resorcie sprawiedliwości, finansów, kultury, zdrowia i aktywów państwowych.

PSL – poza MON – ma odpowiadać za Ministerstwo Infrastruktury i Ministerstwo Rolnictwa, a Polska 2050 ma mieć swoich przedstawicieli w Ministerstwie Klimatu i Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Lewicy – oprócz resortu cyfryzacji – ma przypaść Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej.

Opozycja przewiduje także podział Ministerstwa Edukacji i Nauki, jeśli będzie to możliwe bez zmiany w ustawie. W przypadku wyodrębnienia dwóch resortów odpowiadać ma za nie KO i Trzecia Droga, chociaż Lewicy również ma zależeć na tym obszarze.

Rząd Donalda Tuska. Wyniki negocjacji

Rozmówca „Gazety Wyborczej” przekazał, że prowadzący kluczowe negocjacje liderzy nie planują forsować pomysłu zmiany struktury rządu. Podkreślił, że nie mają pewności co do przychylności Andrzeja Dudy, w związku z czym nie chcą „chaosu i dodatkowego konfliktu, bo i tak będzie ciężko”. Zapowiedział jednak, że do reformy dojdzie w trakcie najbliższej kadencji.

Przedstawiciel opozycji zapewnił, że zarówno rozmowy dotyczące składu rządu, jak i ustalania umowy koalicyjnej „idą naprawdę dobrze”. Wspomniał jednak, że głównym z napotkanych problemów jest kwestia marszałka Sejmu.

Kandydaturę na funkcję najwyższego przedstawiciela izby niższej zgłosili lider Polski 2050 Szymon Hołownia oraz przewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty, którym zaproponowano stanowisko rotacyjne. Inny rozmówca dziennika przekazał jednak, że Trzecia Droga jest temu przeciwna ze względu na przekonanie o tym, że Lewica „domaga się zbyt wiele”.

Czytaj też:
Mateusz Morawiecki w rządzie Władysława Kosiniaka-Kamysza? Premier nie widzi przeciwskazań
Czytaj też:
Wpadka Tuska? Mógł ujawnić fragment umowy koalicyjnej