Choć to Mateusz Morawiecki jako pierwszy dostał misję tworzenia rządu od prezydenta Andrzeja Dudy, do sformowania gabinetu równie poważnie szykuje się Donald Tusk. W razie porażki PiS w sformowaniu rządu, która wydaje się wielce prawdopodobna w obliczu braku większości i koalicjantów, to jemu przypadnie misja utworzenia gabinetu. W przypadku wykorzystywania przez Prawo i Sprawiedliwość konstytucyjnych terminów, może się to stać dopiero przed świętami.
Tusk będzie miał dwóch wicepremierów
Lider Koalicji Obywatelskiej chce wykorzystać ten czas, by stworzyć mocny rząd i pogodzić interesy koalicjantów. Z umowy koalicyjnej wiadomo, że Tusk będzie miał dwóch wicepremierów. Tu personalia nie są tajemnicą: to Władysław Kosiniak-Kamysz z PSL i wiceprzewodniczący Nowej Lewicy Krzysztof Gawkowski. Lider ludowców otrzyma dodatkową tekę ministra obrony narodowej, a Lewicy przydzielona została cyfryzacja. Polsce 2050 przypadło stanowisko marszałka Sejmu, które objął Szymon Hołownia.
Więcej emocji budzi podział ministerstw między koalicjantów i personalia. Na giełdzie nazwisk pojawiają się kolejne „pewniaki”, choć oficjalnych potwierdzeń brak. Jak informowaliśmy we „Wprost”, w rządzie Donalda Tuska można spodziewać się spektakularnego powrotu – do teki szefa MSZ ma być przymierzany Radosław Sikorski.
Które ministerstwa dla Koalicji Obywatelskiej?
Jak wylicza „Wyborcza”, Koalicja Obywatelska ma obsadzić także resorty: spraw wewnętrznych, sprawiedliwości, finansów, aktywów państwowych, kultury, zdrowia i sportu. Jako potencjalny przyszły szef pierwszego z nich wymieniany jest sekretarz generalny PO Marcin Kierwiński.
Resort zdrowia może objąć Izabela Leszczyna. Początkowo propozycję miał dostać Bartosz Arłukowicz, który piastował już to stanowisko. Były europarlamentarzysta miał jednak odmówić tłumacząc, że chce skupić się na Sejmie.
Nową twarzą w układance Tuska ma być Andrzej Domański w roli ministra finansów. To jeden z ekspertów gospodarczych PO. W przyszłym rządzie mają znaleźć się posady także dla Borysa Budki i Bartłomieja Sienkiewicza. Ten pierwszy, podobnie jak Adam Bodnar, przymierzany jest do teki ministra sprawiedliwości. Sienkiewiczowi, który jest jednym z bliższych współpracowników Tuska, może przypaść ministerstwo kultury. W przypadku Budki rozpatrywany jest jeszcze drugi wariant: mianowania go na ministra aktywów państwowych. To ważne ministerstwo, które nadzoruje państwowe spółki, a ma zostać wykorzystane także do reformy TVP.
Edukacja kością niezgody między Nową Lewicą i koalicjantami
Z ustaleń „Wyborczej” wynika, że koalicjanci nie mają jeszcze zgody co do tego, komu przypadnie resort edukacji. Tu w grze jest przedstawicielka Nowej Lewicy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, ale zakusy na to ministerstwo ma też Koalicja Obywatelska. Politycy PO mają się obawiać, że edukacja w rękach lewicy może doprowadzić do konfliktu ideologicznego np. na tle świeckiej szkoły. Tusk nie odpuścił jeszcze walko o to ministerstwo, w którym widzi Barbarę Nowacką.
Do Nowej Lewicy mają trafić resort cyfryzacji i ministerstwo rodziny oraz polityki społecznej, gdzie na ministra typowana jest Katarzyna Kotula. Polsce 2050 ma przypaść ministerstwo klimatu i środowiska. Jego szefową może zostać Paulina Hennig-Kloska. Sama zainteresowana w Polsat News nie chciała odnosić się do tych spekulacji. Nie zaprzeczyła jednak, że dostała propozycję. „Wyborcza” podaje, że na ministerstwo ma szansę także Michał Kobosko, któremu może przypaść resort funduszy i rozwoju regionalnego.
PSL dostanie nie tylko rolnictwo
Do trzech ministerstw przymierzani są politycy Polskiego Stronnictwa Ludowego. Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz ma dostać tekę ministra obrony narodowej. Ministerstwo infrastruktury może objąć Dariusz Klimczak. Do kluczowego dla ludowcow resortu rolnictwa przymierzany jest Czesław Siekierski, który by już wiceszefem tego resortu w latach 2001-03.
Drugim kandydatem jest poseł Zbigniew Ziejewski, który zadeklarował gotowość objęcia ministerstwa po Robercie Telusie. Z ustaleń „Wyborczej” wynika, że ludowcy mają zakusy jeszcze na ministerstwo rozwoju i technologii, do którego przymierzany jest Krzysztof Hetman.
Czytaj też:
Siemoniak reaguje na doniesienia „Wprost”. „Decyzja z korzyścią dla Polski”Czytaj też:
Polacy nie wierzą w powodzenie misji Morawieckiego. Mają dla niego radę