W bloku głosowań posłowie zajmowali się sprawą odwołania członków Państwowej Komisji do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2007-2022, znanej jako lex Tusk. Zgodnie z obowiązującą ustawą o składzie komisji decyduje Sejm.
Sejm. Borys Budka ostro o komisji ds. lex Tusk
W imieniu wnioskodawców głos zabrał Borys Budka. Polityk Koalicji Obywatelskiej nie szczędził gorzkich słów pod adresem członków komisji oraz pomysłodawców jej powołania. – Trudno dzisiaj znaleźć informację, dlaczego rząd Beaty Szydło czy Mateusza Morawieckiego doprowadził do uzależnienia Polski od węgla ze wschodu. Gdyby uczestnicy tej komisji byli uczciwi, sprawdziliby, dlaczego oddano za bezcen część polskiego przemysłu naftowego – mówił.
– Gdyby ta komisja była odrobinę bardziej rzetelna, wyjaśniłaby, co motywowało premiera Morawieckiego, że kilka tygodni przed agresją Rosji na Ukrainę próbował organizować międzynarodówkę w UE z najbardziej proputinowskimi politykami i dlaczego wyrzucono 1,5 miliarda złotych na inwestycję w Ostrołęce, która miała być zasilana węglem ze Wschodu – dodawał.
Mocne oskarżenia polityka KO
– To wy w Polsce próbowaliście likwidować niezależne media. Gdyby ta komisja rzetelnie działała, to wyjaśniłaby, dlaczego próbowaliście w Polsce wprowadzić politykę, która równa jest temu, co robił Władimir Putin w Rosji. Ale przegraliście wybory. Dlatego, że Polacy sprzeciwili się rosyjskim metodom w Polsce. Polacy sprzeciwili się temu, by stać się kolejną Białorusią czy Rosją – zaznaczał Borys Budka.
Według posła KO „ta komisja stała się przykładem psucia państwa przez obóz rządzący”. – Kiedy niszczyliście w Polsce wymiar sprawiedliwości, na Kremlu strzelały korki z szampanów. Skierowaliście do tej komisji ludzi, którzy mieli na Nowogrodzkiej napisany raport. Próbowaliście za jej pomocą wyeliminować ludzi, którzy latami budowali swoją pozycję na arenie międzynarodowej – podkreślił Borys Budka. W tle słychać było okrzyki „reset”! „reset”!
Morawiecki przypomina stare wypowiedzi Tuska
Na zarzuty polityka KO odpowiedział Mateusz Morawiecki. – Sposób, w jaki Borys Budka próbuje odwrócić kota ogonem, jest naprawdę godny uwagi. Ten stek fałszu wymaga interwencji, więc postanowiłem przytoczyć kilka wypowiedzi Donalda Tuska – powiedział polityk PiS.
W dalszej części swojego wystąpienia premier mówił o „faktycznym uwikłaniu PO w zależności z Rosją”. Wspominał m.in. o planach podpisania umowy z Gazpromem na dostawy gazu. Przytoczył także cytat z szefa KO, który stwierdził, że z „Putinem przypilnujemy, żeby nikt piachu w tryby nie rzucał”.
Przytaczał też cytat sprzed kilkunastu lat, kiedy to Donald Tusk powiedział, że „choć różnie ocenia to, co dzieje się wewnątrz Rosji, to chce zachować dialog z Rosją taką jaka ona jest”. – To szereg konkretnych działań, które pokazują, że w tamtych latach, znaczonych krwią Gruzinów, krwią tych, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej, Donald Tusk szukał powiązań z Rosją – ocenił Mateusz Morawiecki.
Premier nagrodzony owacjami w Sejmie
Następnie premier mówił także, że „to dzięki spotkaniu z partiami skrajnej prawicy z UE te partie, z Vox na czele, potępiły atak na Ukrainę”. – A Sikorski zapraszał Ławrowa na spotkanie z ambasadorami polskimi! To w PRL-u tak robili! Czy to wszystko nie wymaga wyjaśnienia?- dopytywał.
Szef rządu podkreślił, że te kwestie wymagają pełnego wyjaśnienia. Następnie zwrócił się do posłów zasiadających w Sejmie. – Może jednak część, która siedzi naprzeciw mnie, zagłosuje przeciw likwidacji komisji i będzie trzecią drogą, a nie trzecim pasem do władzy Donalda Tuska – podsumował przemówienie.
Posłowie i posłanki PiS nagrodzili premiera Morawieckiego owacją na stojąco.
Czytaj też:
Happening Mateckiego w Sejmie. Hołownia: Występuje pan w charakterze billboardu?Czytaj też:
Morawiecki rozmawiał z Hołownią. Zdradził, co usłyszał od marszałka Sejmu