W połowie listopada Prawo i Sprawiedliwość złożyło w Sejmie projekt ustawy, na mocy której ma zostać przedłużona na rok 2024 możliwość skorzystania z wakacji kredytowych.
Z wakacji kredytowych skorzysta znacznie mniej osób?
Wkrótce potem złożono kolejny projekt w tej sprawie, którego autorem jest Trzecia Droga, czyli sojusz Polskiego Stronnictwa Ludowego i Polski 2050. Zgodnie z postulatami bankierów i ekonomistów ten projekt zakłada wprowadzenie kryterium dochodowego.
Z wakacji kredytowych mogłyby skorzystać osoby, których wydatki na spłatę kredytu przekraczają 40 proc. średniego miesięcznego dochodu na przestrzeni trzech miesięcy przed złożeniem wniosku.
W praktyce oznacza to, że liczba osób uprawnionych do skorzystania z wakacji kredytowych zostałaby mocno ograniczona. Biorąc pod uwagę obecną arytmetykę sejmową – czyli fakt, że Koalicja Obywatelska, PSL, PL 2050 i Lewica mają większość w Sejmie – szanse na wejście projektu PiS w życie są bliskie zeru.
Premier o projekcie Trzeciej Drogi: Jedynie dla 60 tys.
We wtorek, 5 grudnia, premier Mateusz Morawiecki opublikował na X (dawniej Twitter) nagranie, w którym porównał wspomniane projekty. Podał, ile osób byłoby uprawnionych do wakacji kredytowych według propozycji jego ugrupowania, a ile według propozycji Trzeciej Drogi.
– „Nic co było dane nie będzie zabrane”. Ciągle to słyszeliśmy w kampanii z ust polityków opozycji. A jak sprawy mają się teraz, po kampanii? Zamiast wakacji kredytowych dla ponad miliona gospodarstw domowych od nowego roku, jedynie dla 60 tysięcy i to według niejasnych kryteriów – powiedział szef rządu.
Morawiecki: Banki odetchną z ulgą, stracą Polacy
Tłumaczył, że projekt Trzeciej Drogi ma służyć przede wszystkim interesom banków, które „i tak notują rekordowe zyski”. Przypomnijmy, że w mijającym roku z wakacji kredytowych można było skorzystać bez względu na wysokość dochodów.
– Banki (...) odetchną z ulgą, bo ustawa opozycji właśnie je będzie premiowała. Stracą za to Polacy i polskie rodziny, które od początków światowej inflacji były chronione przez mój rząd w specjalny sposób. Polski polityk musi służyć swojemu państwu i obywatelom, a nie wielkim korporacjom. Musi mieć na sercu interes ludzi, a nie neoliberalne dogmaty – uzupełnił Morawiecki.
twitterCzytaj też:
Morawiecki chce powołania komisji śledczej. „Standardy republiki bananowej”Czytaj też:
Spięcie Morawieckiego z reporterem TVN. „Godni następcy Jerzego Urbana”