W najbliższy poniedziałek Sejm zagłosuje nad wotum zaufania dla rządu premiera Mateusza Morawieckiego. Choć polityk twierdzi, że jego szanse na uzyskanie poparcia wynoszą około 30 proc., to realnie mogą być one znacznie niższe.
Koalicja Obywatelska, Polska 2050, PSL i Lewica mają łącznie 248 mandatów i otwarcie deklarują, że zagłosują przeciwko „dwutygodniowemu rządowi”. Od jego poparcia stroni także Konfederacja.
Sejm może po raz pierwszy przejść do tzw. „drugiego kroku”
Jeśli więc premierowi Mateuszowi Morawieckiemu nie uda się uzyskać wymaganej do uzyskania wotum zaufania większości głosów, Sejm przejdzie do przewidzianego przez Konstytucję tzw. „drugiego kroku”. Do prezydium Sejmu złożone zostaną przez posłów propozycje kandydatur nad którymi będą głosować parlamentarzyści.
Przepis ten jest jednak w swojej strukturze dość przestarzały i nie był stosowany w III RP ani razu. Pochodzi on z czasów, kiedy w Sejmie nie istniał system do głosowania pozwalający na natychmiastowe odczytanie tego kto i jak głosował, przez co wymaga on imiennego głosowania przy pomocy kartek z nazwiskiem kandydata wrzucanych do urny.
Szymon Hołownia chce zmiany regulaminu Sejmu
To właśnie ten punkt regulaminu, a także wymóg podwójnego wyboru przez Sejm premiera, zmieniony ma zostać jeszcze we wtorek podczas prezydium. – W myśl obecnie obowiązujących przepisów premiera w XXI wieku wybieralibyśmy tak, jak papieża w XIX wieku. Jeszcze tylko białego dymu brakuje w tym całym opisie. Albo czarnego – ocenił Szymon Hołownia.
– Dzisiaj mamy w Sejmie sprawny sprzęt do głosowania, który jest w stanie bardzo precyzyjnie podać kto, w jaki sposób, za jakim albo przeciwko komu głosował. Jest to tak samo głosowanie imienne, bo opatrzony jest każdy głos imieniem i nazwiskiem. Żeby usprawnić ten proces chcemy to raz na zawsze, nie tylko do tego drugiego kroku, ale i do wszystkich drugich kroków, które miałyby zastosowanie w przyszłości, rzeczywistość sejmową zaadaptować – zapowiedział marszałek Sejmu.
Zmiany regulaminu Sejmu pozwoliłyby o przyspieszenie całego procesu o co najmniej kilkadziesiąt minut. W tym też przypadku jeszcze tego samego dnia, którego Sejm przystąpi do głosowania nad wotum zaufania dla premiera Mateusza Morawieckiego, nastąpić będzie mogło głosowanie nad jego ewentualnym następcom – najpewniej Donaldem Tuskiem.
Nowy premier może zostać wybrany jeszcze tego samego dnia
O tym, jak będzie wyglądać cały poniedziałek w Sejmie, Szymon Hołownia mówił już po zeszłotygodniowym spotkaniu z premierem Mateuszem Morawieckim. Premier ma przyjechać do Sejmu ok. godz. 10 w celu wygłoszenia swojego exposé, które ma trwać nie dłużej niż godzinę. Po nim odbędzie się kilkugodzinna dyskusja.
Głosowanie nad wotum zaufania dla rządu premiera Mateusza Morawieckiego nastąpić ma ok. godz. 15. Po nim, jeśli premierowi nie uda się uzyskać większości, nastąpi przerwa na zgłaszanie kandydatur na premiera. – Po południu 11 grudnia, czy wczesnym wieczorem, możemy przejść już do wyboru nowego premiera, o ile ten poprzedni nie uzyska wotum zaufania – zapowiedział Szymon Hołownia.
Wówczas exposé kolejnego premiera nastąpiłoby w poniedziałek wieczorem lub we wtorek rano. – Jeżeli będzie taka jego wola, moja też sugestia, ale to już jego decyzja – moja decyzja, ale jego sugestia – możemy rozstać się tego dnia z wybranym premierem, mieć poczucie, że ta zmiana się dokonała, a exposé i głosowanie nad składem Rady Ministrów przeżyć dnia następnego, czyli we wtorek, na kolejnym dniu posiedzenia, może od godz. 9 wtedy, by tego nie przeciągać. Po południu moglibyśmy mieć tę procedurę zamkniętą, jeśli taka będzie wola izby – mówił przed kilkoma dniami marszałek Sejmu.
Czytaj też:
Morawiecki o projekcie Trzeciej Drogi ws. wakacji kredytowych. „Banki odetchną z ulgą”Czytaj też:
Ewa Minge porównuje Szymona Hołownię do Wołodymyra Zełenskiego? „Nie życzę nam wojny”