„Ustawa wiatrakowa PO i Polski 2050 pojawiła się nagle i równie szybko przeminęła z wiatrem… Ale zapach lobbingu wciąż unosi się w powietrzu” – napisał na Twitterze szef rządu. „Teraz w pośpiechu i ze wstydem wycofują się z ustawy, która niszczyła wakacje kredytowe i była zgodna z interesami lobby bankowego. Projekt rządowy wciąż czeka w Sejmie, a na jego wdrożenie ponad milion polskich rodzin” – dodał.
Szymon Hołownia ogłosił rezygnację z projektu poselskiego
Tymczasową rezygnację z projektu i przekazanie sprawy pod dyktando przyszłego rządu zapowiedział we wtorek Szymon Hołownia. – Jeżeli chodzi o wakacje kredytowe, to z tego co dzisiaj dowiedziałem się od szefów klubów, zapadła decyzja co do merytoryki zgodna z tym, o czym mówiliśmy przy ustawie wiatrakowej – to znaczy zostawiamy te rzeczy do dyspozycji i do decyzji przyszłego rządu – ogłosił marszałek Sejmu.
Przedstawiane przez członków większościowej koalicji propozycje zmian w obu przypadkach – zarówno wakacji kredytowych, jak i nowelizacji ustawy dotyczącej wsparcia odbiorców energii – budzą kontrowersje. Jedną z najgłośniej komentujących sprawę osób jest premier Mateusz Morawiecki.
Mateusz Morawiecki mówi o lobbystach
Projekt nowelizacji ustawy dotyczącej wsparcia odbiorców energii Mateusz Morawiecki określił jako „jedną z gigantycznych afer ostatniego 30-lecia”. – Ustawa wiatrakowa to nie błąd, to jak widzimy doskonale, efekt lobbingu i staje się to regułą, jak będzie działała opozycja. Lex Kloska nie została napisana w polskim parlamencie. Ta ustawa została napisana, no właśnie, gdzie, panie Donaldzie Tusku? – pytał premier. Wielokrotnie wskazywał przy tym na wpływy lobbystów.
O wpływach lobbystów Mateusz Morawiecki mówił także w przypadku proponowanych zmian dotyczących wakacji kredytowych. W przeciwieństwie do poprzednich lat projekt poselski, z którego posłowie się wycofali, zawierać miał przepisy uszczuplające ilość osób, które mogłyby z ulgi skorzystać. Wprowadzone zostałoby wspominane wielokrotnie kryterium dochodowe.
– „Nic co było dane nie będzie zabrane”. Ciągle to słyszeliśmy w kampanii z ust polityków opozycji. A jak sprawy mają się teraz, po kampanii? Zamiast wakacji kredytowych dla ponad miliona gospodarstw domowych od nowego roku, jedynie dla 60 tysięcy i to według niejasnych kryteriów – komentował szef rządu.
Czytaj też:
Szykuje się zmiana regulaminu Sejmu. Hołownia: Premiera wybieralibyśmy tak, jak papieża w XIX wiekuCzytaj też:
Ustawa wiatrakowa. Kołodziejczak mówi o „amunicji do rąk PiS”