Expose Tuska przerwane przez okrzyki. „Nie rozpłaczę się”

Expose Tuska przerwane przez okrzyki. „Nie rozpłaczę się”

Donald Tusk podczas expose
Donald Tusk podczas expose Źródło: PAP / Paweł Supernak
Podczas expose Donalda Tuska doszło do incydentu, gdy jeden z posłów PiS zaczął krzyczeć do premiera. Wcześniej lider PO odczytał manifest Piotra Szczęsnego, „Szarego człowieka”.

Donald Tusk w trakcie expose dziękował Polkom i Polakom za lata sprzeciwu wobec władzy Prawa i Sprawiedliwości. Wspomniał m.in. manifestacje Komitetu Obrony Demokracji, protesty przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego czy zmianom w sądownictwie. Stwierdził, że nowa koalicja rządząca będzie nazywała się „koalicją 15 października”.

– To, co wydarzyło się tego dnia, to coś znacznie poważniejszego niż zmiana rządu. To było zwieńczenie procesu obywatelskiego odrodzenia, którego byliśmy uczestnikami. Niektórzy świadkami, a niektórzy przeciwnikami – mówił Donald Tusk. – Ruch 15 października narodził się od mówienia prawdy. Bez ogródek i zafałszowań. Narodził się na długo przed moim powrotem do polityki dzięki tym wszystkim, którzy podnosili głos, czasem krzyk, od pierwszych dni rządów ustępującej ekipy. Składam tym wszystkim Polkom i Polakom hołd z głębi serca. Jestem przekonany, że dzisiejszy dzień to konsekwencja tego, że niektórzy i niektóre z was odważyli się wyjść na ulice – mówił Tusk.

Tusk odczytał manifest „Szarego człowieka”. Oburzenie w PiS-ie

Donald Tusk w trakcie expose odczytał treść manifestu Piotra Szczęsnego, który dokonał samospalenia jesienią 2017 roku. Premier stwierdził, że jest to coś, co „w jakimś sensie mogłoby zastąpić expose”. Samobójca w kilkunastu punktach wyraził niezgodę wobec różnych aspektów rządów Prawa i Sprawiedliwości. Zaprotestował m.in. przeciwko "ograniczaniu przez władzę wolności obywatelskich, łamaniu zasad demokracji i prawa".

Po słowach Donalda Tuska z ław PiS-u dało się słyszeć uwagę, żeby Tusk się nie rozpłakał. Na to polityk Koalicji Obywatelskiej odparł: „Nie, panie pośle, nie rozpłaczę się”. Głos zabrał marszałek Szymon Hołownia. – Nie musicie się zgadzać z poglądami tego człowieka, ale proszę zachować szacunek dla majestatu śmierci – napomniał polityków PiS-u.

Sytuację skomentował na portalu X Marcin Horała z Prawa i Sprawiedliwości. „Tusk właśnie żeruje na nieszczęściu i śmierci chorego człowieka. Powiedzieć, że to podłość to mało powiedzieć. Miało być o najważniejszych problemach i wyzwaniach dla Polski. Jest od pierwszych minut wyłącznie bezczelna socjotechnika i manipulacja” – napisał.

Czytaj też:
Exposé Donalda Tuska. „Chciałbym podziękować Polsce”

Źródło: WPROST.pl