Próba przejęcia mediów publicznych i następujący po niej chaos rozpoczęły się w środę 20 grudnia, kiedy minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz wydał powołał nowe rady nadzorcze TVP, Polskiego Radia i Polskie Agencji Prasowej. Zmotywowała go do tego uchwała Sejmu z 19 grudnia w sprawie „przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz PAP”.
Prokuratura odpowiada na zgłoszenia obu stron sporu
Politycy Prawa i Sprawiedliwości od samego początku mówili, że zarówno decyzja ministra, jak i następujące po niej działania kolejnych urzędników, są bezprawne. Część posłów tej partii weszła do siedziby TVP i rozpoczęła tam dyżury, mające blokować pracę mediów pod nowym kierownictwem. W trakcie przepychanki z nowymi władzami TVP, poturbowana została posłanka PiS Joanna Borowiak.
„W oparciu o materiały przekazane przez Policję podejmującą czynności w siedzibie TVP przy ulicy Woronicza w Warszawie, a także zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstw, które wpłynęły do Prokuratury Okręgowej w Warszawie, dzisiaj wszczęto śledztwo w sprawie zdarzeń objętych zawiadomieniami” – oświadczyła Prokuratura Okręgowa w Warszawie w piątek 22 grudnia.
Komunikat prokuratury ws. wydarzeń w TVP
„Zawiadomienia jakie wpłynęły do Prokuratury Okręgowej w Warszawie dotyczą podejrzenia popełniania przestępstw m.in. naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego w osobie posła na Sejm RP (zawiadomienie posłanki na Sejm RP), przekroczenia uprawnień służbowych przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego (min. zawiadomienia posła na Sejm RP Marcina Romanowskiego, posła na Sejm RP Krzysztofa Szczuckiego, posła na Sejm RP Kacpra Płażyńskiego oraz europosła Patryka Jakiego)” – czytamy w komunikacie.
Dale wymienia się kolejne podejrzenia, w tym „nieopuszczenia pomieszczeń siedziby Polskiej Agencji Prasowej (zawiadomienie Wojciecha Surmacza), a także zmuszania przemocą i groźbą do określonego zachowania, nieopuszczenia pomieszczeń siedziby TVP oraz przekroczenia uprawnień służbowych przez funkcjonariuszy publicznych (zawiadomienie Tomasza Syguta)”.
W tych kierunkach prokuratura zapowiada prowadzenie postępowania przygotowawczego. „Aktualnie w sprawie jest gromadzony jest materiał dowodowy. Postępowanie prowadzone jest w sprawie, co oznacza, że nikomu nie przedstawiono zarzutów. Na chwilę obecną nie jest możliwe przekazanie szerszych informacji o podejmowanych w sprawie czynnościach” – czytamy w oświadczeniu.
Warto zaznaczyć, że dwa pierwsze punkty to zgłoszenia polityków Prawa i Sprawiedliwości, natomiast dwa ostatnie podniosły osoby przeciwne działaniom PiS i pomysłowi okupowania siedziby TVP przez parlamentarzystów. Prokuratura zapowiadała, że zajmie się wszystkimi tymi wątkami.
Czytaj też:
Polityk PiS chce postawić Tuska przed Trybunałem Stanu. „To zwykłe bezprawie”Czytaj też:
Co z Kamińskim i Wąsikiem? „Zobowiązanie do zatrzymania w ciągu trzech dni”