Piotr Zgorzelski o ustawie ws. związków partnerskich: Z tym projektem jest jak z yeti

Piotr Zgorzelski o ustawie ws. związków partnerskich: Z tym projektem jest jak z yeti

Piotr Zgorzelski
Piotr Zgorzelski Źródło: Facebook / Piotr Zgorzelski Wicemarszałek Sejmu RP
Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski pojawił się w czwartek 28 grudnia w Radiu Zet. Wśród licznych pytań do tego polityka, pojawiło się także kilka, dotyczących możliwej ustawy ws. związków partnerskich.

Piotr Zgorzelski zapytany został o projekt ustawy o związkach partnerskich, przygotowywany ponoć przez minister ds. równości, Katarzynę Kotulę. Nie chciał jednak zadeklarować, czy w razie czego udzieli mu poparcia. – Widziała pani ten projekt? No, to trochę z tym projektem jest jak z yeti – wszyscy o nim mówią, a nikt go nie widział – odpowiadał Katarzynie Lubeckiej.

Zgorzelski: Proszę uszanować także poglądy innych rodaków

– Ustawmy sprawę jasno: jeżeli będzie unormowanie kwestii z informacją medyczną czy dziedziczenia, to nie wykluczam, że wielu posłów (nie ma u nas dyscypliny) mogłoby zastanowić się, czy nad tym zagłosować – przyznał. – Ale też jesteśmy ostrożni, bo nie wiemy co w tej ustawie będzie – dodał zaraz. – Rodzą nam się niepokoje, czy w tej ustawie nie będą także zawarte małżeństwa par homoseksualnych czy adopcja dzieci przez pary homoseksualne – zwrócił uwagę Zgorzelski.

Po którymś z kolei pytaniu o nieistniejącą jeszcze ustawę, poseł Zgorzelski nie wytrzymał. – Proszę uszanować także poglądy innych rodaków, którzy mają poglądy nielewicowe. Tę koalicję tworzą ugrupowania o różnych wrażliwościach i jeśli chodzi o sprawy światopoglądowe – nie było to uzgodnione w umowie koalicyjnej – przypomniał. – Jak szanuję prawo artykułowania poglądów kolegów z Lewicy, tak chcę, by uszanowano poglądy polityków PSL – wezwał.

– Nie wykluczam, ale też nie potwierdzam, ponieważ nie znam ustawy ani jej zapisów, czy to nie jest uczciwa odpowiedź? – raz jeszcze próbował zakończyć temat. – Jeżeli będą tam treści nie do przyjęcia dla środowiska konserwatywnego, jakim jest PSL, to przecież nie będzie to projekt rządowy, tylko poselski, to jest oczywiste – dodawał, pytany o sposób procedowania ustawy.

Trzecia Droga nie różni się od KO?

Zgorzelski musiał odpowiadać też na pojawiający się w mediach społecznościowych zarzut, że Trzecia Droga nie różni się od KO, ponieważ „w 90 proc. mówi to samo”. – Nie w 90 proc. W tych sprawach, na które się umówiliśmy, opisaliśmy je w umowie koalicyjnej. A w tych, w których mamy inne zdanie, umówiliśmy się, że będziemy w roztropnej i mądrej dyskusji próbować dojść do porozumienia – oponował wicemarszałek.

– Jest to koalicja o tyle trudna, że składa się z czterech podmiotów o różnej wrażliwości. Jestem wdzięczny pani redaktor, że mogłem omówić jakby tę logikę działania, chociażby jeśli chodzi o związki partnerskie. Nie jesteśmy zamknięci, mamy otwarte głowy, oczy i uszy na argumenty. Świat idzie do przodu i też tego nie bagatelizujemy. Ale też trzeba wiedzieć, że tak samo jak w Polskim Sejmie, tak i w polskim społeczeństwie – są ludzie o poglądach postępowych, lewicowych i o poglądach konserwatywnych. I jedni i drudzy mają miejsce w Polsce – podkreślał Zgorzelski.

Czytaj też:
Oto najważniejszy wicemarszałek. Ujawniono decyzję Hołowni
Czytaj też:
Polscy politycy w Wigilię obrzucali się wyzwiskami. Po wszystkim objęli się z uśmiechem