W czwartek, 4 stycznia prezes Sądu Najwyższego kierujący pracą Izby Karnej Zbigniew Kapiński ogłosił, że odwołanie od decyzji o uchyleniu immunitetu Mariusza Kamińskiego rozpatrzy Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN. W tym samym dniu uchyliła ona postanowienie marszałka Sejmu w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatu posła Macieja Wąsika.
Sąd Najwyższy. Sprawa Mariusza Kamińskiego
Z decyzją prezesa Kapińskiego nie zgadza się prezes Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN Piotr Prusinowski. – Sprawa związana z odwołaniem od decyzji o uchyleniu immunitetu pana Mariusza Kamińskiego odbędzie się 10 stycznia, tak jak było to zaplanowane. Sprawa znajduje się w gestii wyznaczonego sądu, czyli 3-osobowego składu sędziów Izby Pracy SN – powiedział w rozmowie z Onetem.
Sędzia stwierdził, że zarządzenie prezesa Kapińskiego narusza art. 28 ustawy o Sądzie Najwyższym. – Faktycznie istnieje instytucja sporu kompetencyjnego między izbami – przyznał. Wyjaśnił jednak, że ma ona zastosowanie tylko wtedy, kiedy prezes danej izby uzna, że sprawą powinna zająć się inna komórka organizacyjna, która również „nie czuje się właściwa”.
Prezes Prusinowski: Nie ma sporu kompetencyjnego
– Wtedy i tylko wtedy, I Prezes SN ma prawo rozstrzygać spór kompetencyjny – dodał Prusinowski. Zaznaczył jednak, że sprawa Mariusza Kamińskiego nie spotkała się z taką reakcją, w związku z czym „żadne zarządzenie I Prezesa SN nie może być »mocniejsze« niż orzeczenie sądu”.
Jak ustalił Onet, w wykazie posiedzeń sądowych Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN wciąż figuruje to związane z odwołaniem Kamińskiego. Zgodnie z planem w środę, 10 stycznia jego rozpoznaniem powinni zająć się sędziowie SN: Bohdan Bieniek, Jolanta Frańczak i Dawid Miąsik.
Czytaj też:
Kamiński zapewnia, że jest niewinny. Zdradził, co zrobi 10 stycznia. „Jeśli będę na wolności”Czytaj też:
Rzecznik Sądu Najwyższego o twierdzeniach Hołowni. „Tak jakby pismo nie wpłynęło”