Po wymianie kierownictwa Telewizji Polskiej, Polskiego Radia oraz Polskiej Agencji Prasowej, politycy PiS rozpoczęli szeroko zakrojoną kampanię sprzeciwu, wobec metod zastosowanych przez obecną władze. Parlamentarzyści z tej partii weszli nawet do budynków wymienionych instytucji i okupowali je przez kilka dni. Nadal organizują protesty w całej Polsce, również przed regionalnymi ośrodkami TVP3.
Beata Szydło wzywa Polaków przed Sejm
Teraz jednak ich akcja miałaby nabrać znacznie większego rozmachu. W piątek 5 grudnia miała o tym mówić Beata Szydło, była szefowa rządu PiS. Zamiast wspólnej konferencji europoseł Szydło z posłem Andrzejem Adamczykiem w Krakowie, zdecydowano się jednak na krótkie nagranie, opublikowane o 13:00 na platformie X (Twitter).
– Wolni Polacy, trzeba żebyśmy wszyscy 11 stycznia byli pod Sejmem w Warszawie, o godzinie 16:00. Rozpoczynamy wielki protest przeciwko likwidacji mediów publicznych ale tak naprawdę to jest protest przeciwko temu co dzieje się w tej chwili w Polsce – mówiła polityk. „11 stycznia o 16:00 bądźmy razem pod Sejmem w obronie demokracji i wolności!” – dodawała już w opisie nagrania na Twitterze.
Sondaż ws. przejęcia mediów publicznych
Jak wynika z sondażu platformy analityczno-badawczej UCE Research dla Onetu, mniej niż połowa Polaków wierzy w to, że media publiczne mogą być obiektywne i nie sprzyjać politykom będącym u władzy. Zdecydowanie za tym opowiedziało się 27,6 proc. ankietowanych, a odpowiedź „raczej tak” wybrało 19,5 proc. uczestników badania.
Z opublikowanych wcześniej wyników tego samego badania dowiedzieliśmy się też, że ponad połowa ankietowanych poparła metody przejęcia mediów publicznych stosowane przez nową władzę. Przeciwko nim opowiedziało się w sumie 32,3 proc. respondentów, a zdania na ten temat nie miało 14,9 proc. ankietowanych.
Czytaj też:
Sienkiewicz podjął decyzję ws. Szydło. Wycofano jej kandydaturęCzytaj też:
Szokujące słowa Jana Pietrzaka ws. migrantów. „Beata Szydło powinna zareagować”