We wtorek 9 stycznia prezydent Andrzej Duda odbył telefoniczną rozmowę z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. O rozmowie poinformowały kancelarie obu prezydentów. Rozmowa dotyczyła przede wszystkim trwającej w Ukrainie wojny.
Duda z Zełenskim rozmawiali o wojnie
„Prezydent Andrzej Duda rozmawiał z Prezydentem Wołodymyrem Zełenskim nt. sytuacji na Ukrainie w związku z rosyjską agresją. Przywódcy podnieśli także kwestię euroatlantyckich aspiracji Ukrainy oraz omówili kalendarz spotkań w najbliższym czasie” – czytamy w informacji opublikowanej przez polską Kancelarię Prezydenta.
Dużo więcej informacji o rozmowie przekazała strona ukraińska. Zełenski miał „wyrazić wdzięczność za konsekwentne i niezachwiane wsparcie Ukrainy przez Polskę” jako „niezachwianego sojusznika” Ukrainy na drodze do przystąpienia do UE i NATO. – Nasza wspólna granica powinna być prawdziwą granicą europejską. Granicą jedności. Między naszymi narodami nie powinno być granic – miał podkreślić ukraiński prezydent.
Jak informuje ukraińska Kancelaria Prezydenta, prezydenci rozmawiali także o sposobach zapewnienia Ukrainie wsparcia finansowego i politycznego ze strony UE oraz wymienili poglądy na temat zbliżającego się szczytu NATO w Waszyngtonie i oczekiwanych decyzji Sojuszu, a także omówili kwestie współpracy w sektorze obronnym, ze szczególnym uwzględnieniem kluczowych potrzeb Sił Obronnych Ukrainy. – Jestem przekonany, że przyszłość Ukrainy i Polski leży w jedności, wzajemnym wsparciu i wzajemnie korzystnej współpracy – miał powiedzieć Zełenski.
Wołodymyr Zełenski poinformował też Dudę o niedawnych zmasowanych rosyjskich atakach rakietowych na terytorium Ukrainy oraz podkreślił potrzebę wzmocnienia obrony powietrznej Ukrainy w celu stworzenia niezawodnej tarczy powietrznej.
Strona ukraińska potwierdziła też, że Wołodymyr Zełenski i Andrzej Duda omówili także harmonogram dalszych kontaktów dwustronnych.
Czytaj też:
Ołena Zełenska reaguje na działania Moskwy: Tak można zmienić ukraińską rzeczywistośćCzytaj też:
Wojna hybrydowa przeciw NATO już trwa. Gen. Skrzypczak: Putin widzi coś, co powinno budzić niepokój