Piotr Wawrzyk wydał oświadczenie. Tłumaczy, dlaczego odmówił składania wyjaśnień

Piotr Wawrzyk wydał oświadczenie. Tłumaczy, dlaczego odmówił składania wyjaśnień

Piotr Wawrzyk
Piotr Wawrzyk Źródło: PAP / Mateusz Marek
Piotr Wawrzyk przekazał dziennikarzom portalu Goniec oświadczenie, w którym odniósł się do postawionych mu zarzutów. „Odmowa składania wyjaśnień wynikała tylko z ogromnego stresu związanego wprost z dzisiejszymi czynnościami” – tłumaczył.

Prokuratura poinformowała w środę 17 stycznia o zatrzymaniu i postawieniu zarzutów byłemu szefowi MSZ Piotrowi Wawrzykowi ws. afery wizowej. Wawrzyk został zatrzymany przez funkcjonariuszy CBA. Jak poinformowała prokuratura, skorzystał z prawa do odmowy złożenia wyjaśnień.

Piotr Wawrzyk potwierdza komunikat prokuratury

Dziennikarzom portalu Goniec udało się skontaktować z obrońcą Piotra Wawrzyka, mec. Michałem Grodzkim. Ten przekazał apel o nieukrywanie nazwiska i wizerunku Wawrzyka oraz jego oświadczenie.

„Potwierdzając komunikat Prokuratury, chcę zaznaczyć, że odmowa składania wyjaśnień wynikała tylko z ogromnego stresu związanego wprost z dzisiejszymi czynnościami, a – będąc pomnym wcześniejszych doświadczeń – w pełni szanuję swój organizm i zdrowie. Od początku deklarowałem chęć wyjaśnienia wszystkich okoliczności i potwierdza to m.in. udzielenie przeze mnie wywiadu co do okoliczności sprawy dla jednej ze stacji radiowych” – przekazał Wawrzyk dziennikarzom Gońca.

Mec. Grodzki podkreślił również wagę domniemania niewinności i fakt, że przedstawienie zarzutu jest początkiem wyjaśniania sprawy. „Nie zapominajmy, że w sprawach karnych mówimy o indywidualizacji odpowiedzialności i nawet jeśli ewentualnie zostanie wykazany nielegalny proceder u innej osoby, Klient może (i w ocenie Klienta bez wątpienia powinien) zostać oczyszczony z zarzutów – nawet jeszcze na etapie Prokuratury” – czytamy.

Jakie zarzuty usłyszał Piotr Wawrzyk?

Prokuratura przedstawiła Piotrowi Wawrzykowi zarzuty dotyczące tzw. afery wizowej. Chodzi o przekroczenie uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez inną osobę oraz udostępnienie informacji osobie nieuprawnionej, co jest zagrożone karą do 10 lat pozbawienia wolności.

Podejrzany nie przyznaje się do winy. Skorzystał z prawa do odmowy złożenia wyjaśnień. Prokuratura zastosowała wobec niego środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego.

Przypomnijmy, że aferą wizową określono proceder płatnej protekcji w związku z przyspieszaniem procedur wizowych. Warto zaznaczyć, że łapówki nie były wręczane za przyznanie wizy przez naszego konsula, ale za przyspieszenie procedury przez zewnętrznego pośrednika.

Czytaj też:
Politycy komentują zarzuty dla Piotra W. Kaczyński nie skojarzył od razu byłego wiceszefa MSZ
Czytaj też:
Spięcie posła PiS z reporterem TVN24. „Kiedyś nazwałem pana kanalią”